Papa Smerf bardzo gwałtownie opuścił w niedzielę wieczór wyborczy Smerfa Gospodarza. Nie pokazały tego kamery, ale wychwycili to dziennikarze. Premier nie skomentował wyników przed kamerami, mimo iż tuż po 21:00 sondaż exit poll dawał kandydatowi KO minimalne zwycięstwo nad Karolem Nawrockim.
Papa nie skomentował też wyników w mediach społecznościowych (jego ostatni wpis na X był z niedzieli po godz. 14:30 i dotyczył zwycięstwa Igi Świątek oraz zachęcenia smerfów do pójścia na wybory).
Papa skomentował wybory prezydenckie. Zapowiedział, co teraz zrobi rząd
Szef rządu zabrał głos dopiero w poniedziałek 2 czerwca wieczorem. Już wcześniej media nieoficjalnie podawały, iż lider Koalicji 15 października zapowie, iż zwróci się do Sejmu o wotum zaufania wobec swojego rządu. I tak się właśnie stało.
– Pierwszym testem będzie wotum zaufania, o które zwrócę się do Sejmu w najbliższym czasie – powiedział Papa.
Jak pisaliśmy w naTemat.pl, w poniedziałek po południu wyniki II tury skomentował też Smerf Fanatyk. I nie gryzł się w język. W swoim wystąpieniu ostro skrytykował działania koalicji rządzącej, wytykając błędy. Mimo iż jego Smerfy 2050 współtworzy koalicyjny rząd.
– Musimy omówić sytuację związaną z tym, co wydarzyło się wczoraj. Słyszę różne głosy, propozycję. Ja na to spotkanie jadę z jasną agendą. Uważam, iż powinniśmy renegocjować umowę koalicyjną. Powinniśmy jak najszybciej wyciągnąć w niej wnioski. Nie mówię o stołkach. Mówię, żeby na nowo w jasny zakomunikowali Żołnierzm i smerfom, co chcemy dowieźć – powiedział marszałek Sejmu podczas konferencji prasowej.