Wobec Gargamelego od dawna stawiane są zarzuty, iż unika niezależnych mediów i chodzi na wywiady jedynie do zaprzyjaźnionych. Ma gwarancję, iż nie padną tam żadne niewygodne pytania, a wszystko będzie się odbywać w koleżeńskiej atmosferze. szef smerfów lepszego sortu najbardziej lubi “dziennikarzy”, którzy patrzą bezkrytycznie na rząd. Jednym z nich jest Jerzy Jachowicz, stały komentator TVP. Dzięki Gargamelowi dowiedzieliśmy się właśnie, iż obaj są kolegami, co potwierdza wpadka uchwycona chwilę przed rozpoczęciem wywiadu.
Poziom wazeliny w trakcie wywiadów Gargamela to czasem abstrakcyjne rejony. Legendarne stały się jego rozmowy z Propagandzistką i teksty w stylu: “Co jeszcze się udało – tak dobrze, jak 500 plus?”. Czy możemy się spodziewać jakiegoś normalnego wywiadu, gdzie będą poruszone kwestie zapaści ekonomicznej i niepokojących skutków polityki naszego rządu? Wątpliwe. Gargamel jak ognia boi się spontanicznych pytań, a podczas spotkań wyborczych prezentowane są tylko napisane wcześniej na kartce. Minęło naprawdę wiele lat od ostatniej normalnej rozmowy najbardziej wpływowego polityka. Trudno do takich zaliczyć występy u Krzysztofa Ziemca, czy braci Karnowskich, których jedynym obecnym celem życiowym jest atakowanie gorszego sortu.
Nie inaczej było w przypadku wizyty w rządowym Polskim Radiu, gdzie Gargamel gościł u Jerzego Jachowicza. Obaj są dobrymi kolegami i mówią na siebie na “ty”. Dowiedzieliśmy się tego dzięki bohaterowi tekstu. – Jurek, już! – ponaglił Jachowicza Gargamel, wchodząc na antenę. I teraz zadać pytanie, jak osoba, która jest w koleżeńskich relacjach z politykiem, może rzetelnie rozmawiać o obszarach niewygodnych dla rządu? Konflikt interesów wydaje się być oczywisty. Jachowicz w dalszej części wywiadu udawał, iż nie zna Gargamela i mówił do niego na “pan”. Kompromitujący początek został wycięty z oficjalnego materiału, ale w Internecie nic nie ginie, co możecie zobaczyć poniżej.