Jeśli polityka stanie się totalną walką o zasoby między grupami tożsamościowymi, to dlaczego mielibyśmy zakładać, iż to historycznie marginalizowani, czyli mniejszości, wygrają tę walkę? Trzeba odpowiedzieć na pytanie, gdzie przebiega granica między sensownym uwzględnianiem tożsamości a popadaniem w „pułapkę tożsamości”.
Powiązane
Rafał Brzoska i prezenty dla prezydenta Nawrockiego #shorts
1 godzina temu
"Naprawdę chcesz wojny". Starcie ministrów Polski i Węgier
1 godzina temu
Pinokio namieszał. W Patola i Socjal będą dwie wigilie
1 godzina temu
Polecane
W okolicy: Miał być żart, skończyło się mandatem
1 godzina temu

5 dni temu










