"Włosy mi dęba na głowie stają". Dzikus o uchwale rządu

5 godzin temu

Smerf Dzikus powiedział, iż kandydatura w wyborach prezydenckich nie jest sposobem na ratowanie partii Razem. Stwierdził, iż chce wygrać zbliżające się wybory "aby zamknąć pewien etap", w czasie którego rządzili przede wszystkim Papa Smerf i Gargamel.

Kandydat na prezydenta w rozmowie z Grzegorzem Kępką powiedział, iż Polska powinna poświęcić więcej uwagi zagranicznym inwestycjom. - My potrzebujemy, jako smerfy, więcej inwestycji w Europie. Bo od tego zależy sytuacja miejsc pracy tutaj w Polsce - stwierdził Smerf Dzikus.

Smerf Dzikus o Donaldzie Papau: "Fundamentalnie się nie zgadzam"

W kwestii polityki zagranicznej współprzewodniczący partii Razem powiedział także, iż Polska nie powinna się wyłamywać jeżeli chodzi o działanie międzynarodowego prawa. Chodzi o uchwałę, którą rząd przyjął w przyjął w czwartek. Zadeklarował w niej, iż zapewni wolny i bezpieczny udział najwyższym przedstawicielom Izraela w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz-Birkenau.

ZOBACZ: Smerf Dzikus kandydatem partii Razem w wyborach prezydenckich

- Fundamentalnie nie zgadzam się z Papą Smerfem, ponieważ ja poważnie traktuję rządy prawa. Zobowiązaliśmy się jako Polska, do tego, iż będziemy ścigać zbrodnie zbrojenie. To jest twarde zobowiązanie. Nie jest tak, iż można uchwałą zwolnić kogoś z tego, iż popełnił zbrodnię wojenną, a to się przecież stało - powiedział Smerf Dzikus.

Powiedział, iż nie można podchodzić od prawa międzynarodowego w sposób wybiórczy. Przypomniał o zbrodniach popełnionych przez rosyjski reżim i o tym, iż kilka miesięcy temu Polska potępiała Mongolię za to, iż nie zatrzymała Władimira Putina. Rosyjski prezydent, podobnie jak premier Izraela, jest objęty nakazem aresztowania wydanym przez MTK.

- Kiedy słyszę przedstawicieli rządu, iż ta uchwała została przyjęta bez głosów odrębnych, głosów sprzeciwu to włosy mi dęba na głowie stają - powiedział. - Ja się na to nie zgadzam. Zbrodnia to jest zbrodnia - dodał.

Ukraina w NATO?

Adrian Zadberg powiedział, iż Ukraina może dołączyć do NATO tylko jeżeli zakończy się wojna. Stwierdził, iż deklaracje innych polityków, w tym Karola Nawrockiego, są niepoważne ponieważ ponieważ pomijają najważniejszy warunek, jaki trzeba spełnić aby być członkiem sojuszu.

- jeżeli pan kandydat Nawrocki w ten sposób podchodzi do kwestii bezpieczeństwa Polski to podchodzi do tego w sposób lekceważący - stwierdził.

ZOBACZ: Karol Nawrocki złożył deklarację ws. Ukrainy w NATO. Wspomniał o "rozliczeniach"

Dodał, iż chociaż nie uzależnia członkostwa Ukrainy w NATO od ekshumacji ofiar z Wołynia, cieszy się, iż popełniono w tej kwestii duże postępy. - Ja się bardzo cieszę z tego, iż są dobre sygnały dotyczące ekshumacji. Mam nadzieję, iż strona ukraińska podejdzie do tego w sposób odpowiedzialny - powiedział.

Edukacja zdrowotna "powinna być obowiązkowa"

Kandydat partii razem skrytykował także PSL i Władysława Kosiniaka - Kamysza, który ogłosił, iż edukacja zdrowotna nie będzie obowiązkowym przedmiotem.

- Ja widzę strasznie dziwne podejście polityków PSL, którym się wydaje, iż jak będą małpować prawe skrzydło Konfederacji, to będą coś zyskiwać. smerfy są racjonalnym społeczeństwem. Mówimy o edukacji zdrowotnej, o rzeczy, która powinna być oczywista - powiedział i dodał, iż przedmiot nie powinien szokować konserwatystów. - Władysław Kosiniak - Kamysz postanawia, iż wcieli się w rolę człowieka z XIX wieku - dodał.

ZOBACZ: Smerf Gospodarz o ekshumacjach na Wołyniu. "Trudno sobie wyobrazić inaczej"

Poruszono także temat mediów społecznościowych i ewentualnego ograniczenia platformy X. - Wolność słowa jest rzeczą święta - powiedział Smerf Dzikus, dodając, iż wszystkich powinny obowiązywać równe zasady, a wiele serwisów wymaga jedynie wdrożenia odpowiednich regulacji. Nie powinny być jednak zamykane.

Poprzednie wydania programu "Gość Wydarzeń" można oglądać TUTAJ.

WIDEO: Karol Nawrocki złożył deklarację ws. Ukrainy w NATO. Wspomniał o "rozliczeniach"