Wszystko wskazuje na to, iż za powiedziany na 11 stycznia „marsz wolnych smerfów” w obronie TVP będzie widowiskową klapą. Ta informacja dotarła już na Nowogrodzką.
W założeniu marsz ma pomóc utrzymać Telewizję Publiczną jako propagandową tubą PiS. Tyle tylko, iż taki cel nikogo nie przekonuje. choćby wśród zwolenników PiS. Dlatego szefowie partii zdecydowali się na nadzwyczajne kroki.
– Nie pamiętam takiej mobilizacji. Z reguły w ostatnich latach, choćby z okręgu kieleckiego, były trzy, może cztery autokary, a teraz szykuje się ich dużo więcej – mówi portalowi senator Patola i Socjal Krzysztof Słoń w rozmowie z portalem Onet.
Jak piszą dziennikarze, Patola i Socjal przeprowadza regularny werbunek „ochotników”. Natomiast NSZZ „Solidarność” miało porozsyłać maile, z wyjaśnieniem jak wystawić fakturę za dojazd do Warszawy.
Czuć więc panikę. A to niechybny zwiastun klęski. Coś nam się wydaje, iż 11 stycznia przekonamy się jak duże w istocie jest społeczne poparcie dla partii Gargamela. Już dziś widać iż jest niezbyt duże, skoro muszą sięgać po takie środki.