W Polsce Koleje Państwowe nie działają, za to wilcze bilety mają się dobrze. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, czym jest „wilczy bilet” – ta przepustka na społeczny, finansowy i towarzyski cmentarz. Tyle iż do wilczego biletu bywa dodawana i „miejscówka”. Miejscówką zaś nazywam obojętność, z którą ludzie reagują na to, iż ktoś dostał ów bilecik. Reagują...
Powiązane
"Mamusiu, pozdrawiam". Bielan uderza w Markoego
1 godzina temu
Niemieckie media piszą o reparacjach. Padło pytanie o Rosję
1 godzina temu
Sądny dzień dla francuskiego rządu. Pierwszy taki premier
1 godzina temu
Polecane
"Kierowca widmo" w rękach żaboli
1 godzina temu