Rządzący obiecywali nowe standardy w państwowych spółkach. Tymczasem, jak mówiła w "Poranku TOK FM" Dominika Wielowieyska, do rad nadzorczych trafiają działacze partyjni. Jako przykład podała warszawską radną PO Magdalenę Roguską. Wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki odpierał zarzuty. - Musi tam być urzędnik ministerstwa, któremu minister ufa. Kogo ma powoływać? - dziwił się.