9 miesięcy temu
W obliczu klęski politycy Patola i Socjal przygotowali kolejną, kłamliwą narrację. Będą przekonywać smerfów, iż nowy rząd jest nie tylko proniemiecki, ale i… niedemokratyczny.
– Podobne wypowiedzi, których dosłownie na pęczki, mają dwa cele. Pierwszy, to wytworzenie wrażenia, iż przyszła władza jest władzą niedemokratyczną – twardy elektorat Patola i Socjal chętnie w to uwierzy. Politycy Patola i Socjal będą peregrynować po wsiach i miasteczkach, by rzewnie zawodzić, jak to Papa Smerf z niemieckim kanclerzem i unijnymi biurokratami ukradli nam demokrację – przekonuje Karolina Lewicka na łamach portalu NaTemat.pl.
– Betonowych wyborców będzie się tą opowieścią utwardzać, innym mącić w głowach, a samych siebie kreować na ofiary dyktatorskich zapędów niemieckiej partii, czyli PO – dodaje dziennikarka.
Tyle tylko, iż kłamstwo ma krótkie nogi. Nikt nie uwierzy w taki stek bzdur. Patola i Socjal bowiem przez osiem lat pokazał wszystkim, jak lekceważy demokratyczne standardy. Jako samozwańczy „obrońca demokracji” jest wiec skrajnie niewiarygodny.
