Wielka Brytania: rząd wymusza kosztowne modernizacje lokali na wynajem

3 godzin temu

Pomimo Brexitu, mieszkańców Wielkiej Brytanii – o ile nie wymuszą na rządzących zmiany polityki – czekają te same problemy, co obywateli Unii Europejskiej, która wpycha nas w kierat coraz większych obciążeń finansowych pod pretekstami ekologii.

Minister energii Ed Miliband podczas spotkania Partii Pracy w Liverpoolu zapowiedział, iż właściciele mieszkań na wynajem do końca dekady muszą przeprowadzić termomodernizacje swoich lokali kosztem choćby 10 tysięcy funtów. Nieruchomości niespełniające kryteriów „energooszczędności” nie będą bowiem mogły trafić na rynek.

„Niektórzy będą musieli kupić pompy ciepła lub panele słoneczne, aby uzyskać certyfikat charakterystyki energetycznej (EPC) o klasie C lub wyższej” – informuje „Telegraph”.

Według portalu, obietnica Millibanda, iż do 2030 roku „każdy wynajmowany dom osiągnie przyzwoite standardy efektywności energetycznej”, została przyjęta przez niektórych jako zapowiedź nowej wojny z właścicielami posesji.

Minister argumentuje, iż zakaz wynajmowania domów o „niskiej efektywności energetycznej” pozwoliłby uniknąć milionowi rodzin ubóstwa energetycznego. – Wszyscy wiemy, iż najbiedniejsi ludzie w naszym kraju często mieszkają w zimnych domach z przeciągami. Wielu wynajmuje od prywatnych właścicieli mieszkania poniżej przyzwoitych standardów – stwierdził.

Rządząca Partia Pracy przymierza się do wprowadzenia bardziej rygorystycznych zasad odnoszących się do eksmisji. Minister mieszkalnictwa Matthew Pennycook dał niedawno do zrozumienia, iż sprzyjałby rozwiązaniom utrudniającym wyrzucenie uciążliwych najemców. Tak, jak ma to miejsce na przykład we Francji.

Nie byłby to pierwszy krok godzący w interesy właścicieli. Jak przypomina „Telegraph”, w ostatniej dekadzie musieli mierzyć się m.in. ze wzrastającą presją biurokracji i utratą ulg podatkowych na odsetki od kredytów hipotecznych. Laburzyści niedawno przyjęli też prawo zakazujące eksmisji bez orzekania o winie.

Te działania nie pozostały bez echa. w tej chwili w Londynie więcej niż co piąty dom wystawiony na sprzedaż został wcześniej zakupiony z myślą o wynajmowaniu go.

Przepisy kwalifikują domy pod kątem efektywności energetycznej w skali od A do G. Nie można oferować wynajmu jeżeli nieruchomość nie ma przynajmniej kategorii F, chyba, iż chodzi o lokale socjalne, których nie dotyczą żadne standardy.

Według stowarzyszenia skupiającego właścicieli – NRLA, niemal co trzeci dom na wynajem wzniesiony została przed 1919 rokiem. Doprowadzenie takich nieruchomości do poziomu wymaganej „efektywności energetycznej” będzie bardzo trudnym zadaniem.

Źródło: telegraph.com.uk
RoM

Idź do oryginalnego materiału