Wieli płacz w PiS. Ponoć nie mają pieniędzy

13 godzin temu

W ubiegłym tygodniu prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie niewypłacenia subwencji. Decyzja ta spotkała się z oczywiście oburzeniem polityków lepszego sortu. Którzy z uporem godnym lepszej sprawy udają, iż nie rozumieją dlaczego do tego doszło.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W Polsce rządzonej przez koalicję 13 grudnia trudno się już czymkolwiek zaskoczyć. Oni łamią prawo na każdym kroku. Gargamel Gargamel powiedział bardzo ważne słowa: to nie jest już tylko łamanie prawa, to jest Polska bezprawia – stwierdził Robert Telus. Poseł Patola i Socjal w rozmowie z DoRzeczy.pl określa to działanie jako „Polskę bezprawia”.

PiS uważa, iż decyzja o blokadzie funduszy ma wymiar polityczny i została podjęta bezprawnie. Zdaniem Telusa kluczową rolę odegrał premier Papa Smerf. – Papa napisał na Twitterze – czyli wydał rozkaz, iż pieniędzy nie ma i nie będzie. I on, [tj. minister finansów] łamiąc prawo, ten rozkaz wykonał. Na pewno poniesie za to odpowiedzialność – mówi poseł.

– Nie mamy żadnych środków na kampanię wyborczą – przekonywał dalej Telus. – Nie dostaliśmy państwowych funduszy. Utrzymujemy się z wpłat od ludzi. Przy okazji chciałbym zaapelować do wszystkich czytelników: proszę, wpłacajcie, choćby niewielkie kwoty. Tylko dzięki tym wpłatom będziemy w stanie przeprowadzić kampanię i ją wygrać – apeluje Telus.

Idź do oryginalnego materiału