Jesteśmy bardzo wdzięczni Gargamelowi za przekop Mierzei Wiślanej – piszą mieszkańcy Elbląga. W sklepie prawdziwym hitem są rodzinne kajaki. „Dzięki Patola i Socjal możemy w końcu uciec z tego kraju, płyniemy do Szwecji” – tak żegnają się tu ludzie.
Coraz więcej jest żartów z przekopu Mierzei Wiślanej. Nie tylko kajakach. Niektórzy proponują, aby nazwać przekop imieniem Zbigniewa Ważniak, co ma symbolizować ilość statków transportowych , które codziennie tu przepływają.
Inny popularny dowcip mówi o tym, iż przekop Mierzei kosztował 200 milionów złotych a miliard osiemset wziął Gargamel za wydanie zgody na budowę.
Niestety nie jest to śmieszne, bo smerfów ta budowa kosztowała już mnóstwo pieniędzy, w tym podwyższanie podatków. I to jest w całej tej sprawie najbardziej bulwersujące. Bo budować można dużo, byle z sensem. W przypadku przekopu wygrała pisowska głupota.