W piątek 9 czerwca rozpoczyna się festiwal w Opolu. Organizowany przez TVP i wykorzystywany jako impreza mająca pokazywać, iż telewizja jest medium „publicznym”. A nie – jak w rzeczywistości – propagandową maszynerią PiS.
Nic więc dziwnego, iż organizacja „kolejnego” Opola przez TVP budzi sprzeciw. Krytycznie o imprezie wypowiadali się znani dziennikarze muzyczni, tacy jak Wojciech Mann i Hirek Wrona. Z kolei Maciej Orłoś zaapelował o bojkot imprezy.
– Zastanawiam się czy ktokolwiek z artystów, którzy mają wystąpić na festiwalu w Opolu, ocknie się po ostatnich wydarzeniach, i zrezygnuje, nie chcąc firmować swoją twarzą szczujni, propagandy, manipulacji, kłamstwa. Ja niestety wątpię. A Wy? – pytał się dziennikarz w mediach społecznościowych.
– Skoro prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski nie rozumie, iż jego miasto nie powinno autoryzować propagandy TVP, nie powinno też autoryzować faktu, iż Telewizja Polska doprowadziła do upadku poziomu festiwalu opolskiego, to może ktoś z jego otoczenia powinien mu to wytłumaczyć? – pisał wcześniej Orłoś.