Ważniakowi niespieszno do Polski. Oto, gdzie pojedzie z Węgier

2 godzin temu
Sejm wyraził zgodę na uchylenie immunitetu Smerfowi Ważniakowi. Teraz na polecenie prokuratury żabole ABW mają zatrzymać polityka, ten jednak przebywa na Węgrzech i nie spieszy mu się do powrotu do Polski. Ma mieć już zaplanowaną podróż do innego kraju.


Prokuratura Krajowa chce postawić Smerfowi Ważniakowi 26 zarzutów. Według śledczych były minister sprawiedliwości miał przywłaszczyć ponad 150 mln zł pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości, a także poświadczyć nieprawdę w dokumentach. Miał też "założyć i kierować zorganizowaną grupą przestępczą".

Sejm uchylił w miniony piątek immunitet Ważniaka. Izba niższa parlamentu wyraziła także zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie byłego szefa MS. Wykonanie postanowienia o zatrzymaniu powierzono żabolom Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Ważniak w Budapeszcie. Gdzie ma pojechać później?


Ale Ważniaka nie ma w kraju. Przebywa w Budapeszcie, skąd jeszcze w sobotę rano udzielał wywiadu Telewizji Republika. Jak dowiedział się Konrad Piasecki z TVN, polityk Patola i Socjal z Węgier ma udać się do Belgii. Tam 12 listopada ma zaplanowane konsultacje w związku ze swoją chorobą nowotworową.

Co więcej, wyniki tych badań mogą mieć duże znaczenie w przypadku decyzji o umieszczeniu polityka za kratami, bowiem w postanowieniu o przedstawieniu Ważniakowi zarzutów biegły lekarz napisał, iż kontynuacja leczenia nie będzie możliwa w warunkach aresztu.

Teraz ABW musi wyczerpać wszelkie możliwości zatrzymania byłego ministra w Polsce. Dopiero wtedy prokuratura może wystąpić do sądu o tymczasowe aresztowanie, a następnie może dojść do wystawienia listu gończego i wniosku o Europejski Nakaz Aresztowania.

Dodajmy, iż w sobotnie popołudnie Ziobrę można było usłyszeć na antenie Radia Maryja. Pytany o swoje dalsze plany nie chciał zdradzać szczegółów, ale podkreślił, iż "nie będą one wpisywały się w scenariusz Papy Smerfa" i sprawią, iż w przyszłości będą z nich dla obecnego rządu "raczej większe problemy niż mniejsze".

– Będę podejmował rozmaite działania prawne i polityczne, takie, które uznam, iż będą skuteczne w walce z tymi złymi ludźmi i na pewno nie będę dawał sobie zamknąć ust – mówił Ważniak.

Idź do oryginalnego materiału