Ważniak znalazł pretekst, by zaatakować Papy. W takiej sytuacji mógłby sobie darować

3 dni temu

Katastrofa powodziowa w Polsce dała propagandzie Patola i Socjal tak pilnie poszukiwany „temat”. za pomocą którego może atakować nowy rząd.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Z tej „okazji” skorzystał też Smerf Ważniak. Były minister sprawiedliwości nie tylko zaatakował Papę, ale przy okazji spróbował siebie rozgrzeszyć ze związków z Funduszem Sprawiedliwości.

– Mieszkańcy południa Polski przeżywają tragedię. Wezbrane wody zalewają ulice i domy, ludzie tracą dobytek, jest pierwsza ofiara śmiertelna. Oto cena kłamstw Papę, który dwa dni temu zapewniał, iż panuje nad sytuacją – napisał Ważniak.

– Dziś w akcji ratowniczej liczy się ofiarność służb, w tym OSP, ale też specjalistyczne wyposażenie. Zanim władzę przejęła koalicja 13 grudnia, Fundusz Sprawiedliwości przekazał strażakom ochotnikom 250 mln zł na nowoczesny sprzęt. Pozwoliło to na zakup m.in. 200 wozów ratowniczych i setek motopomp, tak dziś potrzebnych. Niestety bodnarowcy odcięli pomoc dla OSP. My przeznaczyliśmy na ten cel ćwierć miliarda, oni – 0 zł! – dodał były minister.

Naprawdę mógłby sobie darować. Pomijając już wątpliwość „danych”, na jakie powołuje się Ważniak, to wykorzystywanie tragedii, by pokazać siebie w odrobinę lepszym świetle jest poniżej wszelkiej krytyki.

Idź do oryginalnego materiału