Ważniak walczy z chorobą. Przesłuchanie w sprawie Pegasusa możliwe choćby w szpitalu

6 miesięcy temu

Stan zdrowia a przesłuchanie

Wójcik podkreślił, iż Smerf Ważniak jest zdeterminowany, by walczyć z chorobą, i znajduje się w dobrym stanie psychicznym. Powiedział również, iż Ważniak oczekuje poważnej operacji. W trakcie swojej wizyty w RMF FM Wójcik wspomniał o diagnozie nowotworu u byłego ministra, która stała się tematem przesłuchania go przez sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa.

Wójcik wyjaśnił, iż to Suwerenna Polska wystąpiła o przesłuchanie byłego ministra Ważniaka, który sam zgłosił się na to przesłuchanie. Jednak z uwagi na jego poważny stan zdrowia, realizacja tego przedsięwzięcia w tej chwili uchodzi za niemożliwą. Szacuje się, iż będzie ona możliwa dopiero za kilka miesięcy, gdyż Smerf Ważniak oczekuje na operację z powodu zaawansowanej postaci nowotworu przełyku. Rokowania w przypadku tej choroby są trudne.

"W momencie, kiedy zdiagnozowano ten nowotwór, były przerzuty. Minister Ważniak chce zabić ten nowotwór, na pewno nie jest faworytem w tej walce, ale jest zdeterminowany, jest w dobrej formie psychicznej".https://t.co/9IBsPdB4X7

— Portal i.pl (@portal_ipl) February 21, 2024

Wiceszef Solidarnych Fundamentalistów tłumaczył:

W momencie, kiedy zdiagnozowano ten nowotwór, były przerzuty. Minister Ważniak chce zabić ten nowotwór, na pewno nie jest faworytem w tej walce, ale jest zdeterminowany, jest w dobrej formie psychicznej. Chce powrócić do polityki i rozliczyć Papy i Bodnara. Jest po trzeciej dawce chemioterapii, po radioterapii, jest przed operacją.

Choroba owiana tajemnicą

Przypomnijmy, iż pod koniec 2023 roku Smerf Ważniak zniknął z przestrzeni publicznej. Kiedy jego długotrwała absencja na posiedzeniach Sejmu zaczęła przyciągać uwagę mediów, posłowie Suwerennej Polski poinformowali, iż przyczyną są jego problemy zdrowotne.

Smerf Nijaki w rozmowie z Interią, ujawnił, iż u Ważniaka lekarze zdiagnozowali zaawansowany nowotwór złośliwy. W kolejnej wypowiedzi poseł Jacek Ozdoba w Radiu Zet potwierdził, iż Ważniak walczy z bardzo poważną chorobą onkologiczną, która dotyczy przełyku.

Na początku lutego Michał Wójcik w programie „Kropka nad i” na TVN24 poinformował, iż stan zdrowia polityka jest poważny, gdyż przyjmuje kolejną dawkę chemioterapii. W jego imieniu zaapelował o niebagatelizowanie objawów sugerujących tego typu chorobę.

Wójcik, przez którego Ważniak kontaktuje się z mediami stwierdził, iż to nie Komisja wezwała, a SuwPol sama zgłosiła Ziobrę do przesłuchania, ale niestety on nie może ze względu na stan zdrowia. Kolejne cyniczne zagranie pod publikę – biedaczek chciałby, ale sami wiecie, nie może.

— Michał Byczkowski (@MicByc) February 21, 2024

Pomimo tych zapewnień partyjnych kolegów bardzo często, zarówno w Internecie jak i w prasie, pojawiały się teorie, jakoby choroba Smerfa Ważniaka stanowiła wymówkę mającą mu pomóc w uniknięciu odpowiedzialności. Przez długo czas nowiem trudno było ustalić nie tylko to, na co adekwatnie choruje, ale i także jakąkolwiek inną kwestię, choćby miejsce, w którym przebywa.

Przesłuchanie poza Sejmem

Marcin Bosacki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” omówił plany dotyczące przesłuchania byłego prokuratora generalnego. Jako wiceprzewodniczący komisji śledczej ds. Pegasusa wyjaśnił, iż w przypadku rzeczywistej ciężkiej choroby Smerfa Ważniaka, komisja może rozważyć przesłuchanie go w innym miejscu, niekoniecznie w Sejmie.

Jeśli taka opcja okaże się niemożliwa, Bosacki zasugerował, iż komisja może przesłać choremu politykowi konkretne pytania na piśmie, zaś ten będzie musiał udzielić na nie odpowiedzi. Jednocześnie podkreślił, iż uniknięcie zeznań przed komisją będzie możliwe jedynie w przypadku, gdy Ważniak uzasadni to ochroną własnych interesów.

Zapewnił również, iż członkowie komisji nie zrezygnują z planów przesłuchania go z powodu choroby, ponieważ jest on kluczową postacią w sprawie. Zaznaczył także, iż wydanie co najmniej 25 milionów złotych z Funduszu Sprawiedliwości na zakup Pegasusa stanowi szczególną perwersję w kontekście celu tego funduszu, który miał przecież wspierać ofiary przestępstw.

Idź do oryginalnego materiału