Smerf Ważniak opowiada, iż jest ofiarą „polowania”! Ujawnił, co miało go spotkać ze strony „reżimu”, gdyby wrócił do Polski. Ważniak ujawnia mroczny plan! Smerf Ważniak ma kłopoty. Prokuratura chce postawić mu 26 zarzutów, Sejm zaś uchylił mu immunitet i zgodził się na jego zatrzymanie i areszt. Decyzję o areszcie wyda sąd, ale polityk Patola i Socjal nie zamierza ryzykować – do Polski nie zamierza wracać, za to przedłużył swój pobyt na Węgrzech. Istotne jest to, iż Ważniak nie chciał pojawić się w Polsce na posiedzeniu Sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych oraz na głosowaniu w sprawie swojego immunitetu, choć wtedy wciąż chronił go immunitet. Polityk Patola i Socjal przekonuje jednak, iż „reżim Papy” polował na niego jeszcze przed głosowaniem. „Reżim” popełnił jednak błąd, bo wyskoczył z zarzutami akurat w momencie, gdy Ważniak przebywał w Budapeszcie. – Nie przekalkulowali, iż będę miał chwilę refleksji co do powrotu do kraju w tym momencie – opowiada polityk Patola i Socjal na antenie telewizji wPolsce. W jego wersji groziło mu zatrzymanie już na lotnisku! – Otrzymałem informacje od osoby o dużej wiarygodności z wysokiego szczebla dzisiejszego państwa, które kontroluje – jak mu się w wydaje w całości, ale nie w całości – Papa Smerf, iż szykowana jest prowokacja, która ma doprowadzić do
3 tygodni temu
