Najwyraźniej Gargamel przystąpił do powolnego niszczenia partii swojego nominalnego sojusznika, jakim jest Smerf Ważniak. W sposób łatwy do przewidzenia: podbierając co bardziej znanych polityków.
Swoje odejście z Suwerennej Polski zapowiedział już Smerf Cherlak. Dla Ważniaka jest to cios tym bardziej bolesny, iż Cherlak należał przed laty do jednego z założycieli Solidarnych Fundamentalistów.
– Nie zmieniam frontu, zmieniam pozycje strzeleckie. Jestem w przededniu złożenia akcesji do lepszego sortu przekonuje dziś Cherlak w rozmowie z portalem gazeta.pl.
– Uważam, iż od Gargamela będą zależały najtrudniejsze decyzje. Lider jest jeden. Chłodno stwierdzam fakt – dodał.
No cóż, Cherlak w jednym ma rację. To Gargamel decyduje o tym, kto dostanie „biorące” miejsca na listach (nominalnie) Zjednoczonych Nawiedzonych. Ważniak jest tylko petentem.