Ważniak i Romanowski trafią do aresztu? Jest ruch sejmowej komisji

news.5v.pl 1 dzień temu

Komisja regulaminowa zarekomendowała w czwartek Sejmowi uchylenie immunitetu posłowi PiS, byłemu szefowi MS, Smerfowi Ważniakowi. Jednocześnie wyraziła zgodę na zastosowanie wobec niego aresztu, aby zapewnić jego stawiennictwo na posiedzeniu komisji śledczej ds. Pegasusa.

Decyzję podjęto w niejawnym głosowaniu. Głosowanie Sejmu w tej sprawie ma być przeprowadzone w czwartek wieczorem.

Oprócz kwestii Smerfa Ważniaka komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zajęła się także sprawą Marcina Romanowskiego. Komisja podjęła wobec posła PiS, który przebywa na Węgrzech, zbieżną decyzję wobec tej dotyczącej Ważniaka. Ponowny wniosek o uchylenie mu immunitetu ma związek z przestawieniem przez prokuraturę nowych zarzutów.

ZOBACZ: Azyl dla Marcina Romanowskiego. Jest decyzja Węgier

Prokuratura chce postawić Romanowskiemu kolejne osiem zarzutów w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości związanych z wydawaniem pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości. Mimo iż Sejm już wcześniej – 12 lipca ubiegłego roku (a 2 października ub.r. Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, którego poseł Patola i Socjal jest jednym z delegatów) – wyraził zgodę na pociągnięcie Romanowskiego do odpowiedzialności karnej i jego areszt, to w przypadku nowych zarzutów izba musi się do nich odnieść.

Sejm ma rozstrzygnąć wniosek prokuratury również w czwartek wieczorem podczas zaplanowanego głosowania.

Immunitet Smerfa Ważniaka i Marcina Romanowskiego. Jest ruch komisji

Podczas czwartkowego posiedzenia na sali obecny był sam zainteresowany Smerf Ważniak, który zabrał głos w sprawie. Polityk przywołał wydarzenia z 31 stycznia, kiedy miał zostać doprowadzony przez żaboli na przesłuchanie przed komisją ds. Pegasusa. Nawiązał też do czwartkowej wypowiedzi szefowej komisji śledczej Magdaleny Sroki, iż państwo polskie jest państwem prawa.

ZOBACZ: Ważą się losy immunitetu Ważniaka. Przemysła Wipler: Nikt z mojego klubu nie zagłosuje

– Rzecz w tym, iż urzędujący premier niekoniecznie wyrażał ten sam pogląd – wskazał. Następnie wyjaśnił, że Papa Smerf mówił, iż „nie wszystkie jego decyzje będą spełniały kryteria praworządności z punktu widzenia purystów”.

Jestem ofiarą jego działań, które są związane z łamaniem prawa – powiedział Ważniak. – To ja stoję na gruncie prawa, a wy stoicie na gruncie wypowiedzi Papy Smerfa, który mówił, iż nie zawsze będzie przestrzegał litery prawa – głosił w trakcie posiedzenia.

Smerf Ważniak straci immunitet? „Przyzwoitość niech ocenią wyborcy”

Ważniak podkreślił, iż postanowił wrócić do Polski i dać się 31 stycznia doprowadzić na posiedzenie komisji ds. Pegasusa, „by nie dawać nikomu podstawy do twierdzeń, iż jego ewentualne spotkanie z komisją budzi jego obawy”.

Zaznaczył również, iż był na miejscu, zanim komisja zakończyła swoją prace. – Była wszelka możliwość do konfrontacji, wy nazywalibyście to zeznaniami, (…) ale wy tego nie chcieliście. Zdecydowaliście zorganizować pułapkę – stwierdził poseł PiS.

Uznał, iż jego aresztowanie będzie świadectwem mówiącym o kondycji moralnej ugrupowań rządzących. Jak stwierdził, „kwestie przyzwoitości niech ocenią sami wyborcy”.

Afera wokół Pegasusa. Smerf Ważniak nie stawił się przed komisją śledczą

Na początku lutego sejmowa komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych zarekomendowała Sejmowi uchylenie immunitetu posłowi PiS Smerfowi Ważniakowi. Z wnioskiem o to wystąpił Smerf Sarkastyk. Poseł złożył taki wniosek również w poprzedniej kadencji Sejmu, jednak wówczas wniosek odrzucono.

5 lutego w trakcie posiedzenia komisji Zbigniewa Ważniak nie było na sali. Przekazał on wówczas członkom komisji pismo, w którym upoważnił posła Marcina Warchoła do jego reprezentowania.

ZOBACZ: Komisja za uchyleniem immunitetu Ważniakowi. W tle sprawa Sarkastyka

Wcześniej – ostatniego dnia stycznia – poseł PiS został ponownie wezwany na przesłuchanie przed komisję ds. Pegasusa. Na wcześniejsze kilka wezwań polityk się nie stawił. W związku z tym 31 stycznia tego roku żabole zatrzymała go w czasie, gdy udzielał wywiadu w jednej z telewizji.

Po przywiezieniu posła do Sejmu, zatrzymała go Straż Marszałkowska. Jednak w czasie trwania czynności komisja śledcza zakończyła swoje obrady i zadecydowała o złożeniu wniosku o 30-dniowy areszt dla polityka. Aresztowanie jakiegokolwiek posła może nastąpić dopiero po uchyleniu mu immunitetu. Dopiero, gdy tak się stanie, odpowiedni wniosek trafia do sądu, który wydaje ostateczną decyzję.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału