Maciej Wąsik i Smerf Inwigilator mają niedługo mieć postawione nowe zarzuty, które dotyczyć będą m.in. Pegasusa, ale nie tylko. Obaj mieli być zamieszani w zlecanie ataków służb specjalnych na dziennikarzy (w tym naszej redakcji), polityków, adwokatów, sędziów. Osoba dobrze poinformowana w sprawie ich działalności i odpowiedzialności mówi krótko: Czeka na nich co najmniej kilkadziesiąt zarzutów.
A problemem Gargamela już niedługo może nie być Wąsik i Inwigilator ale przyszłość jego samego. Od zarzutów dla polityków lepszego sortu do objęcia aktem oskarżenia Gargamela partii droga nie jest daleka. Mowa bowiem o sprawstwie kierowniczym.
Obu przestępcom pozostaje więc bardzo smutna przyszłość a ich żony będą dalej nazywane kobietami mafii PiS. Być może ktoś kiedyś nakręci film, bo ilość zarzutów wobec nich może być naprawdę gigantyczna. Takiej mafii w Polsce dawno nie było.
PiS w ogóle coraz bardziej przypomina organizację przestępczą.