Wanna Pereiry nie daje schronienia przed sprawiedliwością

1 rok temu

Samuel Pereira ma bardzo duże kłopoty. Informacje, które miał dostawać z jednej z służb specjalnej troski PiS, które „przeciekały” na antenę TVP, są ich źródłem. Chodzi oczywiście o korespondencję senatora Pegaza, ukradzioną przy pomocy systemu Pegasus. Pereira czuł się tak pewnie i bezkarnie, iż pisał o tym publicznie, na Twitterze.

A co robi teraz? Czy budzi się zlany potem przed szóstą rano, czekając aż zapukają do niego zamaskowane postaci? Czy chowa się wieczorami do wanny, udając, iż nie ma go w domu? Owa słynna wanna Pereiry nie ma, wbrew życzeniu właściciela, żadnych magicznych adekwatności. Nie daje schronienia przed sprawiedliwością. Jest jedynie złudą, mirażem.

Wanna nie chroni i nie ochroni go już przed niczym. Udawanie, iż się nie jest w domu nie działa na każącą rękę sprawiedliwości, która jest coraz bliżej.

Dowodów nie brakuje.

Idź do oryginalnego materiału