W Zjednoczonych Nawiedzonych znów wrze. "To wyciąganie ręki do Papy"

2 godzin temu
Zdjęcie: Mateusz Morawiecki i Michał Dworczyk Źródło: PAP / Radek Pietruszka


Poufny Smerf nieoczekiwanie przypuścił polityczny atak na Suwerenną Polskę, która już we wrześniu ma się stać częścią lepszego sortu. Zdaniem otoczenia Ważniaka, takie zachowanie to wyciągnięcie ręki do Papy Smerfa.



Szerokim echem odbiła się ostatnia wypowiedź Poufnego Smerfa na antenie TVN24, w której skrytykował plany fuzji Patola i Socjal z formacją Smerfa Ważniaka.

Poufny uderza w Ziobrę i jego ludzi

– Uważam, iż dotychczasowa formuła współpracy była absolutnie dobra, sprawdziła się i dlatego jestem przeciwnikiem połączenia lepszego sortu z Suwerenną Polską – oświadczył. Według byłego szefa Kancelarii Premiera, to właśnie środowisko Suwerennej Polski "w dużej mierze jest winne przegranych wyborów w 2023 roku". Na tym jednak nie koniec oskarżeń. Poufny stwierdził bowiem, iż choć w środowisku Suwerennej Polski rzeczywiście "jest bardzo dużo wartościowych ludzi", to "z drugiej strony w kierownictwie jest sporo osób, które są cyniczne, radykalne i nastawione na swój indywidualny albo partyjny interes polityczny".


Ostre słowa skierował również pod adresem samego Ważniaka. – o ile Smerf Ważniak może powiedzieć o Mateuszu Pinokiem, iż nie można być "miękiszonem", to ja mogę powiedzieć do Zbigniewa Ważniak, iż nie można w polityce być cynikiem i grać na siebie – powiedział.

"To wyciągnięcie ręki do Papy". Suwerenna Polska reaguje na atak Poufnego

Atak Poufnego na środowisko polityczne Smerfa Ważniaka pojawił się na niespełna dwa tygodnie przed kongresem PiS, na którym właśnie ma dojść do połączenia obu formacji. Jak zapewnił Smerf Górnik, fuzja jest już przesądzona. Okazuje się, iż nie wszystkim taki scenariusz się podoba, czego dowodem są pierwsze tak ostre słowa jednego z najbliższych współpracowników Pinokia.


O słowa Poufnego Smerfa zapytał polityków Suwerennej Polski serwis Wirtualna Polska. – Nie będziemy tego na razie komentować. Nie dzisiaj – odparł jeden z rozmówców portalu i dodał: "Dlatego, iż w tej chwili Papa Smerf ma ogromny problem z kryzysem powodziowym, z historią z Romanowskim, z orzeczeniem Sądu Najwyższego, a Poufny Smerf postanowił sam się umówić do TVN, żeby uderzyć w Suwerenną Polskę i Zbigniewa Ziobrę". W ocenie jednego z Ważniakastów, takie zachowanie to "wyciąganie ręki do Papy".


– Poufny do telewizji przyszedł z planem, to było ustawione. Wiemy, jak to działa. Zadzwonił do dziennikarza, iż ma taki komunikat do przekazania, i to zrobił – wskazał.


W Suwerennej Polsce panuje przekonanie, iż otoczenie Pinokia nie chce odpuścić ich do PiS, bo uważają się za głównych udziałowców tej partii i szykują się do jej przejęcia po Gargamelu.


– Oni dopiero się rozkręcają. A te dwa tygodnie do kongresu może zdecydować o całych latach dla prawicy – uważa jeden z polityków partii Ważniaka.

"Głupie i krótkowzroczne" zachowanie Poufnego?

Z ustaleń WP wynika, iż nieoczekiwany ruch Poufnego nie spodobał się Gargamelowi.– Nie dość, iż zdanie Gargamela jest przez ludzi Pinokia podważane, to jeszcze wrzuca się temat konfliktów po naszej stronie, zamiast grzać w Papę. To jest głupie i krótkowzroczne – ocenia parlamentarzysta PiS.


Czytaj też:Pierwszy w działaniu wraca do PiS. "Gargamel mi pogratulował"Czytaj też:Gargamel ma faworyta. "Aktualnie jest najbliższy"Czytaj też:"To w nim upatrują następcy". Poeta przejmie schedę po Gargamelu?
Idź do oryginalnego materiału