Administracja Biden-Harris postanowiła ograniczyć liczbę koncesji na wydobycie ropy i gazu, by wspierać budowę… farm słonecznych na obszarach administrowanych przez Biuro Zarządzania Gruntami (Bureau of Land Management).
Biuro Zarządzania Gruntami, wchodzące w skład Departamentu Zasobów Wewnętrznych Stanów Zjednoczonych, 27 sierpnia poinformowało o podjęciu decyzji przez sekretarz Deb Haaland o utrzymaniu ochrony 28 milionów akrów (ponad 11 milionów hektarów) gruntów publicznych na Alasce, uniemożliwiając ich wykorzystanie na projekty paliw kopalnych. Decyzja ma rzekomo służyć ochronie zasobów naturalnych ludności tubylczej.
Jednocześnie dwa dni później ten sam urząd ogłosił plan tworzenia farm słonecznych na obszarach jedenastu stanów zachodnich – tzw. Western Solar Plan (zachodni plan solarny).
Odnosząc się do Alaski, zaznaczono, iż podjęto działania w odpowiedzi na „bezprawną decyzję poprzedniej administracji w jej ostatnich dniach o zakończeniu długotrwałych zabezpieczeń” interesów ludności tubylczej „bez wystarczającej analizy potencjalnych skutków takiej decyzji” oraz bez „odpowiednich konsultacji plemiennych i bez przestrzegania innych wymagań prawnych”, otwierając miliony akrów gruntów publicznych na działalność wydobywczą, taką jak górnictwo i wiercenie w celu wydobywania ropy i gazu.
Decyzja dotyczy ponad 13 milionów akrów (ponad 5 milionów hektarów) obszarów specjalnych w zachodniej Arktyce, około 2,8 miliona akrów (ponad milion hektarów) Morza Beauforta. Jak wskazano, cały obszar Oceanu Arktycznego, do którego mają dostęp Stany Zjednoczone ma być niedostępny dla nowych dzierżaw ropy i gazu, by zapobiegać nieodwracalnym szkodom dla plemiennych użytków rolnych i wiecznej zmarzliny u podnóża kultowego pasma Brooks.
Biuro BLM, które zarządza ponad 245 milionami akrów (ponad 99 milionami hektarów) gruntów publicznych, zlokalizowanych głównie w 12 stanach zachodnich, w tym na Alasce, w imieniu narodu amerykańskiego, a także 700 milionami akrów (ponad 283 milionami hektarów) podziemnych złóż mineralnych w całym kraju, dwa dni później ogłosiło Western Solar Plan, który przewiduje rozbudowę farm słonecznych na tych obszarach.
Proponowany Western Solar Plan opiera się na programie prezydenta Bidena Investing in America, który przewiduje „obniżenie kosztów energii dla konsumentów, stworzenie dobrze płatnych miejsc pracy w związkach zawodowych, rozwiązanie kryzysu klimatycznego i promowanie priorytetów w zakresie czystego powietrza i sprawiedliwości środowiskowej, mając na celu osiągnięcie 100-procentowo czystej sieci elektroenergetycznej do 2035 r.”
Do obecnych pozwoleń na ponad 25 gigawatów projektów „czystej energii” na gruntach publicznych dołączą kolejne licencje. Ma to pozwolić „zbudować nowoczesną, odporną infrastrukturę energetyczną, która stworzy silną gospodarkę opartą na czystej energii i ochroni nasze społeczności przed pogarszającymi się skutkami zmian klimatu” – zasugerował główny zastępca sekretarza ds. zarządzania gruntami i minerałami dr Steve Feldgus.
– Dzięki szeroko zakrojonemu planowaniu i współpracy nie tylko ochronimy nasze grunty publiczne, ale także zapewnimy, iż wydawanie pozwoleń na projekty słoneczne będzie przebiegać szybciej i wydajniej, unikając konfliktów i zachowując adekwatną równowagę, promując czystą energię i chroniąc środowisko – dodał.
Na farmy słoneczne ma być przeznaczonych ponad 31 milionów akrów (12,5 milionów hektarów) gruntów publicznych w 11 zachodnich stanach. Farmy miałyby powstać w pobliżu linii przesyłowych, na wcześniej zdegradowanych terenach i unikając terenów chronionych, wrażliwych zasobów kulturowych i ważnych siedlisk dzikiej przyrody.
Plan ten jest aktualizacją wcześniejszego Western Solar Plan z 2012 r. Rozszerza on obszar potencjalnych farm słonecznych na pięć dodatkowych stanów zachodnich (Idaho, Montana, Oregon, Waszyngton i Wyoming), oprócz sześciu analizowanych w pierwotnym planie.
– Zaktualizowany Western Solar Plan to odpowiedzialna, pragmatyczna strategia rozwoju energii słonecznej na publicznych gruntach naszego kraju, która wspiera krajowe cele w zakresie czystej energii i długoterminowe krajowe bezpieczeństwo energetyczne – oceniła dyrektor BLM Tracy Stone-Manning. – Będzie on napędzał odpowiedzialny rozwój energii słonecznej w lokalizacjach o mniejszej liczbie potencjalnych konfliktów, pomagając jednocześnie narodowi przejść na gospodarkę czystej energii, wspierając misję BLM polegającą na utrzymaniu zdrowia, różnorodności i produktywności gruntów publicznych dla użytku i przyjemności obecnych i przyszłych pokoleń – dodała urzędniczka.
Do tej pory administracja Biden-Harris zatwierdziła 40 projektów dotyczących energii odnawialnej na gruntach publicznych (9 słonecznych, 13 geotermalnych i 18 gen-ties, projekty ułatwiające podłączenie farm OZE do sieci). Łącznie BLM zezwoliło na projekty OZE na gruntach publicznych o łącznej mocy około 29 gigawatów, wystarczającej do zasilenia ponad 12 milionów domów.
W 2021 r. administracja Biden-Harris wypowiedziała wojnę projektom inwestycji w paliwa kopalne. Próbowała wstrzymać nowe dzierżawy ropy naftowej i gazu na kontrolowanych przez rząd federalny gruntach i wodach, co doprowadziło do licznych interwencji sądów.
Decyzja obecnej administracji prezydenckiej nie podoba się różnym środowiskom, w tym szefowej Senackiego Klubu Zachodniego Cynthii Lummis. Wydała ona oświadczenie, wskazując, iż „administracja Biden-Harris za wszelką cenę chce zniszczyć zachodni styl życia, blokując dostęp do gruntów publicznych na potrzeby wierceń ropy naftowej i gazu, wypasu bydła, rekreacji i przemysłu, od którego nasze stany zależą, aby utrzymać się na powierzchni. Wszystko w imię ekstremizmu klimatycznego. To oburzające, iż ta sama administracja, która chciała znacznie ograniczyć dostęp przemysłu do gruntów federalnych, teraz chce drastycznie zwiększyć ilość gruntów dostępnych pod rozwój energetyki słonecznej. Nadszedł czas, aby ta administracja przestała wybierać zwycięzców i przegranych, i nadała priorytet wielokrotnemu wykorzystaniu gruntów federalnych, zgodnie z wymogami obowiązujących przepisów”.
Zaktualizowany Western Plan dodaje pięć stanów, w tym Wyoming, Waszyngton, Idaho, Montanę i Oregon. Pierwotny plan z czasów Baracka Obamy priorytetowo traktował rozwój farm solarnych w Arizonie, Kalifornii, Kolorado, Newadzie, Nowym Meksyku i Utah.
Źródła: blm.gov / lummis.senate.gov
AS
Klimat albo śmierć? Łukasz Warzecha: gdybyśmy mieli do czynienia z nauką, a nie ideologią to jeden artykuł podważyłby cały Zielony Ład