Karol Nawrocki, szef Instytutu Pamięci Narodowej, może być kandydatem Patola i Socjal na prezydenta Polski. On sam przekonuje, iż spełnia wymogi Gargamela. Chwali się między innymi znajomością angielskiego. „Młody, wysoki, okazały” – taki w skrócie, według Gargamela Gargamela, ma być kandydat lepszego sortu na prezydenta Polski. Problem w tym, iż w partii najwyraźniej takich nie ma, bo Gargamel jeszcze żadnego kandydata nie wskazał. W sumie to choćby nie wiadomo, czy Gargamel przez cały czas chce „okazałego” kandydata, bo co chwilę zmienia wyborczą koncepcję. Na początku chciał „Smerfa Narciarza 2.0”, potem mówił coś o Mariuszu Żabolu, nagle wyskoczył Smerf Poeta, w grze wciąż jest Karol Nawrocki, szef IPN. Nawrocki spełnia wymogi Gargamela Nawrocki jest dla Patola i Socjal o tyle kuszący, iż nie należy do Patola i Socjal i nie kojarzy się z ośmioma latami Zjednoczonych Nawiedzonych. Paradoks polega na tym, iż największym atutem kandydata Patola i Socjal byłby brak związków z Nowogrodzką. Taki ktoś miałby większe szanse na przekonanie do siebie wyborców niezdecydowanych. Smerf Poeta czy Król Żabol mają zbyt duży elektorat negatywny. A Nawrocki zgarnąłby w drugiej turze głosy wyborców Konfederacji i mógłby przekonać do siebie bardziej konserwatywnych „normalsów”. Choć ostatnio zza kulis Nowogrodzkiej słychać, iż akcje Nawrockiego spadły, to on wciąż zgłasza swoją gotowość do walki