W stadninie koni w Geniuszach odbył się Piknik Integracyjny pod nazwą “Z ekologią w tle”.

3 godzin temu

Piknik jest tylko jednym z wielu działań, realizowanych przez Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy im. Janusza Korczaka w Sokółce, w ramach projektu “Jesteśmy współgospodarzami stadniny i korzystamy z niej w wolnym czasie”.

Działanie zostało dofinansowane z “Programu Regionalnego Wsparcie Edukacji Ekologicznej” na rok 2024, z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.

Podczas uroczystego otwarcia wydarzenia powitano przybyłych gości – Piotra Rećko, Starostę Powiatu Sokólskiego, wolontariuszy z Zespołu Szkół Rolniczych, Zespołu Szkół Zawodowych oraz Zespołu Szkół w Sokółce, którzy aktywnie włączają się w pomoc i opiekę nad uczniami Ośrodka.

To wyjątkowe wydarzenie – piknik proekologiczny, który odbywa się w malowniczej scenerii naszej stadniny koni. To doskonała okazja, aby w miłej, rodzinnej atmosferze spędzić czas na łonie natury i jednocześnie dowiedzieć się, jak możemy wspólnie dbać o środowisko. Chciałbym wyrazić ogromną wdzięczność organizatorom oraz wolontariuszom, którzy zaangażowali się w to przedsięwzięcie. Wasza praca i zaangażowanie są nieocenione – mówił starosta Piotr Rećko.

Na wstępie Oliwia Burdyńska-Bilmin z SOSW wytłumaczyła wszystkim – co to jest ekologia.

To sposób produkcji żywności, produkty i wyroby, które zostały wykonane w sposób naturalny, bez składników chemicznych, a przede wszystkim pestycydów – substancji przeznaczonych do zwalczania szkodników i bez sztucznych nawozów. Ekologia to zdrowie, życie, praca dla naszej planety – opowiadała.

Po tym krótkim wstępie, głos zabrała Elżbieta Szomko, dyrektor SOSW w Sokółce, która przywitała kolejnych gości – Szkołę Podstawową w Janowszczyźnie i Szkołę Podstawowa w Geniuszach. Następnie zaprosiła wszystkich do korzystania z przygotowanych atrakcji i życzyła fantastycznej zabawy.

Atrakcji nie brakowało. Można było skorzystać z hipoterapii, a także z alpakoterapii! Oczywiście pod okiem specjalistów. Były dmuchane zjeżdżalnie i malowanie na foliach, gry i zabawy sensoryczne. Na uczestników czekały stoiska z popcornem, watą cukrową, słodkościami i daniami wytrawnymi. Było stoisko Krzysztofa Wróblewskiego z rzeźbami ludowymi i kram z produktami ekologicznymi, który był częścią konkursu połączonego z degustacją. Proekologiczne warsztaty, konkursy teoretyczne i praktyczne np. przygotowanie najpiękniejszej kompozycji kwiatowej w donicach, które zostały na terenie stadniny, jako trwała dekoracja. Podobnie jak zrobiony w ramach projektu skalniak z nasadzeniami.

Przez czas trwania pikniku Oliwia Burdyńska-Bilmin dzieliła się z uczestnikami wiedzą na temat ekologii, jej różnych aspektów oraz znaczenia dla ludzi i całego środowiska naturalnego.

Zadanie jakie realizujemy pod nazwą “Jesteśmy współgospodarzami stadniny i korzystamy z niej w wolnym czasie”, polega na wielu działaniach. Przede wszystkim na zbudowaniu świadomości, czyli wiedzy o tym co to jest ekologia, jak łączy się z naszym życiem. Bo nie łączy się tylko z żywnością, ale też np. z tym jakie budujemy domy, jakie kupujemy samochody, jak żyjemy na co dzień – tłumaczyła.

Zwróciła uwagę, iż w budowaniu świadomości ekologicznej, szkoła nie ogranicza się tylko do informowania i edukowania uczniów i pracowników, ale stara się docierać do nich różnymi narzędziami, sposobami, kanałami, jakie Ośrodek posiada, aby zaszczepić w nich sposób życia w duchu ekologicznym.

W związku z tym, iż zarządzamy stadniną, jedno z działań, które realizujemy w ramach projektu, przenieśliśmy właśnie tutaj, do Geniusz. Żeby uatrakcyjnić ten czas, zapoznać dzieci i młodzież z tematem ekologii w tym naturalnym środowisku – mówiła dyrektor Elżbieta Szomko.

W ramach projektu “Jesteśmy współgospodarzami stadniny i korzystamy z niej w wolnym czasie” organizowane są m.in. warsztaty ogrodnicze dla uczniów placówki, praca podopiecznych SOSW przy stanowiskach dla koni: pielęgnacja, opieka nad zwierzętami i utrzymaniem czystości w stadninie, treningi jazdy konnej pod okiem doświadczonych instruktorów, czy spotkania integracyjne z ekologią w tle – takie jak dzisiejsze.

Patrycja A. Zalewska-Poskrobko

Fot. Jarosław Stasiulewicz

Idź do oryginalnego materiału