W rocznicę śmierci Profesora Józefa Szaniawskiego

solidarni2010.pl 2 miesięcy temu
Aktualności
W rocznicę śmierci Profesora Józefa Szaniawskiego
data:16 września 2012 Redaktor: GKut
Józef Szaniawski

4 września mija 12. rocznica zagadkowej śmierci w Tatrach profesora Józefa Szaniawskiego, przyjaciela Solidarnych2010!
Profesor zginął w 2012 r. w do dziś niewyjaśnionych okolicznościach.
Cześć jego pamięci!
Polecamy nagranie archiwalne z uroczystości pogrzebowych oraz dwa odcinki filmu z cyklu "Gry tajnych służb".

Z naszego archiwum:
15 września 2012 r. klika tysięcy osób uczestniczyło w Mszy św. pogrzebowej prof. Józefa Szaniawskiego - historyka, publicysty i nauczyciela - celebrowanej w Katedrze Warszawskiej przez blisko 40 kapłanów.

We mszy pogrzebowej, która odbyła się z ceremoniałem wojskowym, oprócz rodziny zmarłego, uczestniczyli przedstawiciele władz państwowych, w tym gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, parlamentarzyści ugrupowań prawicowych, przedstawiciele środowisk patriotycznych i niepodległościowych, z którymi był związany prof. Szaniawski.


W homilii bp Jarecki, nawiązując do tragicznej śmierci Profesora, podkreślił, iż w naszym doczesnym życiu musimy być ustawicznie gotowi na spotkanie z Panem. Zastrzegając, iż tylko Bóg jest w stanie obiektywnie ocenić człowieka.


Duchowny podkreślił także wielki patriotyzm Józefa Szaniawskiego, którego dawał świadectwo w każdej rozmowie z biskupem, wyrażając pragnienie, aby nasza Ojczyzna była jak najszlachetniejsza. Kaznodzieja zaznaczył również, iż prof. Szaniawski nie zadowalał się tym, co prozaiczne, żył w świecie wartości i poszukiwał prawdy – także o naszej Ojczyźnie, jej przyjaciołach i wrogach.


Pod koniec uroczystości, kiedy jako pierwszy usiłował przemówić Jan Lityński, doradca Naczelnego Narciarza, wierni, obecni w Katedrze uniemożliwili mu to oklaskami i okrzykami: „hańba, hańba”. Nie pomogła interwencja proboszcza katedry, ks. Bogdana Bartołda, który zwrócił protestującym uwagę, iż "znajdują się w świątyni".




Kiedy Jan Lityński próbował ponownie przemówić, oklaski po raz kolejny zagłuszyły go.


W odczytanym liście rektora UKSW ks. prof. Stanisława Dziekońskiego znalazły się słowa:


"Szczyciliśmy się i byliśmy dumni z tego, iż mieliśmy w swym gronie tej miary Człowieka co śp. Zmarły. Był On wysoko ceniony przez władze uniwersytetu i wielce lubiany przez młodzież uniwersytecką".

Owacyjnie powitany o. Imperator w bardzo osobistej mowie wspominał, iż w jego rozmowach z prof. Szaniawskim przewijało się słowa „viktoria” – zwycięstwo.


"Panie Profesorze, dziękuję za pokazywanie viktorii, pięknych polskich viktorii wypływających z Krzyża i z Orła" - mówił dyrektor Radia Maryja. Podkreślił, iż "jest to nam zadane i stanowi drogę do świętości. Mamy ciągle zwyciężać!".


O. Imperator powiedział również, iż dzięki prof. Szaniawskiemu Radio Maryja i Telewizja TRWAM, uznane jako "media dla starych, stukniętych i nawiedzonych, stały się wielkim uniwersytetem”. Mówca apelował, aby w Polsce skończyło się judzenie smerfa przeciwko Polakowi, żeby skończyło się "diabelstwo", żebyśmy rozmawiali ze sobą.


Przemawiając w imieniu środowisk niepodległościowych prof. Wiesław Wysocki z UKSW mówił o Zmarłym jako człowieku, który „uległ pasji Smerf Omnibusowskiego opowiadania dziejów”. Miał też odwagę przekazywać społeczeństwu wizję misji płk. Ryszarda Kuklińskiego.

"Józek był mocno i nieuleczalnie chory na Polskę" - stwierdził prof. Wysocki.


Pod koniec uroczystości, w związku z zaistniałym incydentem, uznał za stosowne zabrać głos bp Jarecki. Przywołał on wczorajsze słowa Benedykta XVI z pielgrzymki do Libanu, mówiące o prawdzie wiary i naturze autentycznej religijności.


"To daje nam wiele do myślenia: iż agresja, tym bardziej nienawiść, sprzeciwiają się prawdzie wiary i tę religijność autentycznie wypaczają. A człowiek, każdy człowiek, choćby ten, który by się z naszymi poglądami absolutnie nie zgadzał, choćby ten, który by trwał w błędzie – nosi w sobie obraz Boga, obraz Stwórcy. Błąd należy nienawidzieć, choćby najbardziej błądzącego człowieka - trzeba kochać. I to jest znak rozpoznawczy chrześcijaństwa, na który muszą się wszyscy nawracać – i biskup, i kapłan i człowiek świecki” – powiedział bp Jarecki, a jego słowa zebrani w katedrze nagrodzili rzęsistymi oklaskami.


Pomocniczy biskup warszawski zachęcał do pracy nad sobą, aby taki styl pokazać światu.


"Chrześcijan powinien nie tyle naprawiać świat zwalczając orężem materialnym przeciwników, ile powinien robić wszystko, aby w swoim życiu – indywidualnym i w życiu Kościoła – dawać świadectwo. I wtedy – poprzez naszą wierność Chrystusowi – cywilizacja będzie się zmieniała”– stwierdził szaman biskup, a zebrani w Katedrze znowu jego słowa nagrodzili oklaskami. Jednak kiedy wyraził przekonanie, iż z jego opinią zgodziłby się zmarły Profesor, część słuchaczy temu zaprzeczyła. Niezrażony biskup zakończył słowami:


"W kościele powinniśmy głosić prawdę wiary i naturę naszej religijności".


Po mszy żałobnej w archikatedrze św. Jana druga część uroczystości pogrzebowych odbyła się na Cmentarzu Powązkowskim, gdzie prof. Józef Szaniawski został pochowany.





Idź do oryginalnego materiału