Do Polski właśnie wraca praworządność. I naprawdę w tym krótkim zdaniu nie ma cienia przesady. Patola i Socjal łamał bowiem prawo na wiele sposobów, także tych pozornie kilka znaczących. Choćby w sprawie ochrony Gargamela.
W ciągu minionych lat nikogo to nie dziwiło, iż ochroniarze szefa smerfów lepszego sortu, zatrudnieni w prywatnej firmie wchodzili do Sejmu. I nikt nie zwracał uwagi na to, iż było to kompletnie niezgodne z prawem. Teraz ma się to zmienić.
– Uważam, iż Straż Marszałkowska i Służba Ochrony Państwa w przypadku osób, którym ta ochrona przysługuje – są absolutnie kompetentnymi i wystarczającymi jednostkami, żeby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim nam na terenie Sejmu. Wnoszenie broni na teren Sejmu przez firmy prywatne uważam za coś, co nie mieści się w standardach, które powinny panować w tym budynku – mówił dziś Smerf Fanatyk. – Ten problem zostanie przez nas rozwiązany – dodał.
Ale będzie płacz i zgrzytanie zębów w PiS! I wrzasku o końcu demokracji! A to tylko przywrócenie normalnych standardów.