W Patola i Socjal nie chcą już Szydło. Czym podpadła była premier?

4 miesięcy temu

Nie jest wcale wykluczone, iż jesteśmy świadkami końca partyjnej kariery Chlorindy. Wszystko przez… Smerfa Bagniaka.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Była premier wsparła bowiem kandydaturę Bagniaka w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Czym wywołała furię działaczy. – Jak Chlorinda tak bardzo chce zagłosować na Smerfa Bagniaka, niech weźmie zaświadczenie i zagłosuje na Mazowszu na niego, zamiast na siebie w swoim okręgu – mówił jeden polityków lepszego sortu w rozmowie z Wirtualną Polską.

Niechęć do Bagniaka w Patola i Socjal nie wynika jednak z tego, iż zniszczył on TVP. Działacza zazdroszczą mu niemalże mitycznej fortuny, jaką miał przywieźć USA. Gdzie pracował w Banku Światowym.

– Bagniak po pracy w USA dolarami może płacić za reklamy. Widać, iż wydaje gigantyczne kwoty na bilbordy. Inni kandydaci nie mogą się z nim porównywać. W okręgu nie ma zbyt wielu chętnych, żeby pomagać w rozwieszaniu plakatów, bo większość kolegów z listy życzy Bagniakowi porażki – dodaje inny z działaczy partii Gargamela.

Tego, iż Szydło poparła nielubianego kandydata partyjne masy nie zapomną. I z pewnością się odegrają. To tylko kwestia czasu.

Idź do oryginalnego materiału