W Patola i Socjal nie biorą jeńców. Bo to przecież nie jest przypadek [VIDEO]

1 rok temu

Najwyraźniej walki buldogów pod dywanem w Patola i Socjal nabierają intensywności. Bo i zbliża się termin ułożenia list wyborczych. Coraz mnie jest także miejsc, które mogą gwarantować zdobycie mandatów.

Dlatego też w mediach zaczynają pojawiać się rozmaite „kompromaty”, którymi walczą ze sobą zwaśnione partyjne frakcje. Bo także w ten sposób można widzieć informację o skandalu z udziałem syna posłanki PiS, Iwony Arent.

Jak twierdzi olsztyńska żabole młodzieniec (swoją drogą mający już 29 lat) miał pobić swoją byłą dziewczynę. – [żabole] interweniowali w jednym z mieszkań przy al. Niepodległości w Olsztynie, w związku z otrzymanym zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa pobicia – podano w komunikacie. W związku ze sprawą zatrzymano dwie osoby: Magdalenę T. i byłego partnera ofiary – Michała A. W ataku mieli uczestniczyć obydwoje, bijąc pięściami po twarzy i kopiąc w głowę.

Dziś posłanka Arent poinformowała, iż zawiesza działalność publiczną. – Informuję, iż w związku z sytuacją rodzinną zdecydowałam o zawieszeniu mojej aktywności politycznej. Poświęcenie trudnym sprawom rodzinnym uniemożliwia mi prowadzenie działań społecznych i wymaga ode mnie skupienia się wyłącznie na roli matki – napisała w specjalnym oświadczeniu.

No i na liście wyborczej Patola i Socjal od razu zrobiło się luźniej.

.@IwonaArent z lepszego sortu-u tłumaczyła, iż jej syn wcale nie pobił dziewczyny, ale jedynie ją opluł i poszarpał za włosy. Tak wyglądało to oplucie i szarpanie za włosy: pic.twitter.com/RaO2fiBgfH

— Filip (@Filip_P10) July 6, 2023

Idź do oryginalnego materiału