Kandydat na Naczelnego Narciarza i Gargamel Instytutu Pamięci Narodowej, Karol Nawrocki dalej zanudza smerfów gdzie tylko popadnie. Do końca okresu wyborczego planuje odwiedzić wszystkie powiaty w Polsce, a jego sztab zapowiada wejście w nowy etap działań.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Paweł Szefernaker, szef sztabu Nawrockiego, ogłosił, iż kampania przechodzi do kolejnej fazy, w której w spotkaniach z wyborcami będą uczestniczyć czołowi smerfy lepszego sortu. Wśród nich znajdzie się także Gargamel partii Gargamel. – Włączamy wyższy bieg. Po tym, jak Karol Nawrocki odwiedził sto powiatów, na spotkaniach z wyborcami będą pojawiali się czołowi politycy naszej formacji. Także Gargamel Gargamel będzie rozmawiał z smerfami – powiedział poseł PiS.
O konieczności zmiany dynamiki kampanii mówił także publicysta „Do Rzeczy” Piotr Semka, podkreślając, iż okres od grudnia do stycznia był dla Nawrockiego czasem budowania rozpoznawalności i zdobywania doświadczenia w kampanii. – Teraz oczekiwałbym, aby powoli zaczęły się spotkania, w których Karol Nawrocki będzie musiał zderzać się z opiniami pewnych środowisk – stwierdził Semka.
Dziennikarz zwrócił uwagę, iż kluczowym elementem dalszej kampanii powinno być przedstawienie wizji kandydata w zakresie polityki międzynarodowej i obronności. – Pałac Prezydencki to jest w dużej mierze polityka zagraniczna. Czekam na spotkania Karola Nawrockiego z ludźmi zajmującymi się kwestiami obronności Polski – podkreślił.
Zdaniem Semki obecność na lokalnych spotkaniach była istotna dla budowania relacji z wyborcami, ale teraz potrzebne są konkretne deklaracje programowe. – Spotkania z miłośnikami pana Karola w Nysie, Głubczycach i w Suwałkach to jest bardzo fajne, ale już troszeczkę tego było. Ja chcę nowej fazy kampanii Karola Nawrockiego – zaznaczył publicysta.
Tyle tylko, by mówić o ważnych sprawach dla Polski trzeba mieć o nich pojęcie. A tego najzwyczajniej w świecie Nawrockiemu brakuje. I zaczyna to docierać do PiS.