W Krakowie odzyskują biogaz z miejskich ścieków i wytwarzają energię

5 miesięcy temu

Jak ograniczyć niską emisję i jak mądrze korzystać ze źródeł odnawialnych? Te pytania stają przed współczesnym światem w obliczu zmian klimatycznych. Oczyszczalnia Płaszów z udziałem środków zagranicznych przeszła modernizację, która umożliwia m.in. odzyskiwanie ciepła.

Inicjatywa ma na celu modernizację miejskich systemów ciepłowniczych i eliminację indywidualnych źródeł ciepła. Inwestycja zrealizowana w największej oczyszczalni ścieków w Krakowie umożliwiła bardziej efektywne wykorzystanie biogazu. Ten powstaje podczas przetwarzania osadów ściekowych do produkcji energii elektrycznej i cieplnej.

Obie krakowskie oczyszczalnie ścieków: Płaszów i Kujawy, produkują ciepło i prąd. Aby spełnić wymagania Dyrektywy 2012/27/UE, która nakłada na systemy efektywne obowiązek wykorzystywania co najmniej 50 proc. energii ze źródeł odnawialnych oraz ciepła odpadowego, a także 100 proc. ciepła pochodzącego z kogeneracji, podjęto działania modernizacyjne.

Dotychczas biogaz produkowany w oczyszczalni był przechowywany w dwóch cylindrycznych zbiornikach o pojemności 2150 mł każdy. Ze względu na ograniczenia konstrukcyjne, zbiorniki te mogły pracować tylko w zakresie od 70 proc. do 100 proc. napełnienia. To z kolei ograniczało możliwości wykorzystania biogazu.

Oczyszczalnia Płaszów w Krakowie – fot. Joanna Ubraniec

Krakowianie wytwarzają 220 tys. m3 ścieków dziennie

Każdego dnia mieszkańcy Krakowa produkują około 220 tys. mł ścieków. Trafiają one do dwóch centralnych oczyszczalni: Płaszów i Kujawy oraz pięciu lokalnych. Największa z nich, oczyszczalnia Płaszów, obsługuje ścieki z trzech krakowskich dzielnic (Śródmieście, Krowodrza i Podgórze) oraz z gminy Wieliczka. Ścieki są transportowane dzięki kolektorów płaszowskiego i bieżanowskiego oraz rurociągów tłocznych z pompowni Rybitwy.

W 2010 roku oczyszczalnia Płaszów przeszła znaczną rozbudowę i modernizację. Działo się to w ramach największego w Polsce programu inwestycyjnego w dziedzinie gospodarki wodno-kanalizacyjnej. Program był w dużej mierze finansowany z funduszy unijnych. W jej wyniku obniżono stężenie zanieczyszczeń w ściekach oczyszczonych do poziomów zgodnych z polskimi i unijnymi normami.

Przepustowość mechanicznej części oczyszczalni zwiększono z 132 tys. mł/d do 657 tys. mł/d w okresie deszczu. Nowa biologiczna część uzyskała przepustowość 328 tys. mł/d. Dodatkowo przywrócono wartość użytkową zdegradowanym terenom o powierzchni 18,51 ha, gdzie w latach 1975-2001 deponowano około 300 tys. mł osadów ściekowych z Płaszowa. Modernizacja zapewniła także optymalizację pracy obu oczyszczalni, umożliwiając przerzut ścieków między nimi. Przy okazji skanalizowano osiedla wzdłuż trasy kolektora dolnej trasy Wisły.

Oczyszczalnia Płaszów w Krakowie, tereny zielone – fot. Joanna Ubraniec

Efektywność i ograniczenie niskiej emisji

W budynku energetycznym na terenie oczyszczalni istniały dotychczas dwie jednostki kogeneracyjne. Rozbudowano je w ramach projektu o dwa dodatkowe moduły kogeneracyjne, każdy o mocy elektrycznej około 800 kW.

Zainstalowane jednostki kogeneracyjnej pokrywają około 40 proc. zapotrzebowania oczyszczalni na energię elektryczną oraz 100 proc. zapotrzebowania na ciepło. Miesięczna produkcja energii elektrycznej z kogeneracji wynosi około 700 MWh, a produkcja energii cieplnej to 3200 GJ. Dzięki temu zmniejsza się konieczność zakupu energii elektrycznej od zewnętrznego dostawcy, co z kolei przekłada się na zwiększenie ilości energii dostępnej dla miejskiej infrastruktury ciepłowniczej.

Nowe jednostki prądotwórcze zostały przystosowane do podłączenia zarówno do biogazu, jak i gazu ziemnego. W dwóch budynkach oczyszczalni, które są już podłączone do sieci, została rozszerzona instalacja wewnętrzna. To umożliwia wykorzystanie ciepła do produkcji ciepłej wody i tym samym redukcję zużycia energii elektrycznej. W ramach tej inwestycji stworzono nową sieć ciepłowniczą, która wykorzystuje ciepło z kogeneracji oraz ciepło odpadowe ze Stacji Termicznej Utylizacji Osadów. Sieć ta została zintegrowana z istniejącą instalacją. Choć ma długość jedynie 0,58 km, pozwala na pełne zasilanie trzech budynków bez konieczności użycia energii elektrycznej.

Oczyszczalnia Płaszów samodzielnie wytwarza prąd

Dodatkowo przeprowadzono modernizację systemu elektroenergetycznego oczyszczalni, co umożliwia działanie wybranych urządzeń bez konieczności korzystania z miejskiej sieci energetycznej. Tadeusz Żaba, dyrektor produkcji oraz kierownik projektu w krakowskich wodociągach podkreśla, iż realizacja projektu „Modernizacja gospodarki elektroenergetycznej, cieplnej i biogazowej na terenie Oczyszczalni Ścieków Płaszów w Krakowie przy ul. Kosiarzy 3” przyczyni się do poprawy efektywności energetycznej miejskich systemów ciepłowniczych oraz ograniczenia niskiej emisji.

Powyższą inwestycję realizowano od lipca 2022 roku do marca 2024 roku. Było to możliwe dzięki wsparciu z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2014-2021. Dokładniej w ramach programu „Środowisko, Energia i Zmiany Klimatu”, obszar programowy „Energia odnawialna, efektywność energetyczna, bezpieczeństwo energetyczne”. Koszt całkowity projektu wyniósł 18 775 469,07 zł, a wysokość zewnętrznego dofinansowania to 6 561 675,00 zł.

Oczyszczalnia Płaszów w Krakowie – fot. Joanna Ubraniec

Problem smrodu wciąż palący

Do rozwiązania wciąż pozostaje problem uciążliwego zapachu, który występuje w południowo-wschodniej części Krakowa. Jednym z głównych jego źródeł jest właśnie miejska oczyszczalnia Płaszów.

– Mijają lata, a choćby dekady, a na południu Krakowa jak śmierdziało, tak śmierdzi. Czasem smród jest tak wielki, iż nie da się normalnie funkcjonować i nie pomagają choćby zamknięte okna. Wśród setek relacji mieszkańców, którzy w tydzień złożyli kilka tysięcy podpisów pod petycją w sprawie, przeważają te o uciążliwości odorowej na południu miasta. Pojawia się też troska o życie i zdrowie bliskich. Są też postulaty o zapewnienie godnego życia bez smrodu – pisaliśmy w październiku 2023 na łamach SmogLabu.

– Jako organizacja zajmująca się jakością powietrza apelujemy do władz Krakowa o poważne potraktowanie sprawy – mówiła w ubiegłym roku Anna Dworakowska z Krakowskiego Alarmu Smogowego. Przypominała, iż Kraków jest liderem walki ze smogiem. – Jako pierwszy w Polsce wprowadził zakaz palenia węglem i drewnem. To przełożyło się na gigantyczną poprawę jakości powietrza w mieście. Ale smród z zakładów przemysłowych może być dla codziennego funkcjonowania równie uciążliwy co smog. Mieszkańcy mają prawo oddychać powietrzem nie tylko wolnym od smogu, ale również od uciążliwego smrodu – wskazywała przedstawicielka KAS.

Przy tym zaznaczała, iż to miasto powinno dać przykład. – I w pierwszym kroku zadbać o to, aby instalacje miejskie, a więc w tym przypadku oczyszczalnia ścieków, nie były źródłem uciążliwości dla mieszkańców południowych i wschodnich dzielnic Krakowa.

Są pieniądze na hermetyzację. Oczyszczalna Płaszów bez odorów?

Od kilku lat w urzędzie działa specjalny zespół ds. walki z uciążliwościami odorowymi, jednak do tej pory bez zadowalających efektów.

Mieszkańcy domagali się uwzględnienia w miejskim budżecie 20 mln zł na modernizację oczyszczalni. W efekcie ich presji do wieloletniej prognozy finansowej wpisano 40 mln złotych na hermetyzację, czyli uszczelnienie oczyszczalni.

Do sprawy będziemy wracać.

  • Czytaj także: Odór na południu miasta zatruwa życie mieszkańców. „Ostatnia szansa”
Idź do oryginalnego materiału