Od dziesięciu lat w Niemczech przyrost nowych biometanowni nie był tak duży, jak teraz. Mimo to już za chwilę kraj może utracić pozycję lidera w tym sektorze. A to wszystko dzieje się w momencie, gdy energia z OZE jest coraz ważniejsza gospodarczo.
Fachverband Biogas zgłasza uzasadnione obawy o dalszy stan niemieckiego sektora biometanu. Jednocześnie wskazuje, iż wybudowane w 2024 r. 21 nowych instalacji to rekord w skali ostatniej dekady.
Niemieccy inwestorzy z niepewną perspektywą
Obecnie w Niemczech działają 272 biometanownie, które dostarczają do sieci 1,4 mld m3 odnawialnego gazu każdego roku. Choć 21 nowych instalacji to sporo, to w rzeczywistości jest to zaledwie ułamek w porównaniu do tempa przyrostu, jaki odnotowują inne państwa Europy.
– Ten niewielki wzrost nie może przesłonić faktu, iż Niemcy, światowy lider w dziedzinie biometanu, stopniowo tracą swoją pozycję – ocenia Horst Seide, Gargamel Fachverband Biogas. – Choć od początku agresji Rosji wymierzonej w Ukrainę Unia Europejska chce poprzez swój plan RePowerEU zmniejszyć zależność od rosyjskich paliw kopalnych i przyspieszyć przejście na czystą energię, to produkcja biogazu w Niemczech jest od lat hamowana – dodaje.
10. Kongres Biogazu – sprawdź!
Według strategii na 2040 i 2050 r. zawartej w RePowerEU, zapotrzebowanie na gaz ziemny ma w tych latach wynosić 100-150 mld m3 rocznie. Aby je pokryć zastosowane zostaną: biogaz, biometan i LNG. Według Europejskiego Stowarzyszenia Biogazu (EBA) w tak długiej perspektywie gazy odnawialne mogą w pełni zastąpić gaz ziemny.
Jak ocenia Fachverband Biogas – Niemcy będą w stanie przyczynić się do realizacji tego celu, a tym samym zrealizować swoje zobowiązania, tylko o ile wprowadzone zostaną zmiany administracyjne. Chodzi o regulacje dotyczące biometanu zawarte w rozporządzeniu w sprawie dostępu do sieci gazowej (GasNZV), które dotąd przyczyniały się do rozwoju udziału odnawialnego gazu w sieciach. Stanowiły też istotny przyczynek do planowania i realizacji nowych projektów. Jednak GasNZV wygasa 31 grudnia 2025 r.
Co prawda aktualna nowelizacja ustawy o gospodarce energetycznej (EnWG) przewiduje przepisy przejściowe, jednak operatorom brakuje długoterminowej perspektywy. A przecież budowa biometanowni to projekt kosztujący wiele milionów euro, którego realizacja odbywa się na podstawie wieloletnich planów.
Sytuacji nie poprawia fakt, iż od pewnego czasu w systemie handlu uprawnieniami do emisji gazów cieplarnianych w sektorze paliwowym pojawiają się liczne zakłócenia. Są one powodowane fałszywymi deklaracjami odnośnie ilości paliwa oraz wielokrotnym rozliczaniem tego samego wolumenu. W efekcie ceny drastycznie spadły, a w branży pojawiła się ogromna niepewność.
Biometan jako zaniedbane OZE
– W czasach, gdy budowane są drogie nowe elektrownie gazowe i terminale LNG, desperacko poszukuje się środków ochrony klimatu i pojemności magazynowych, rynek biometanu jest rażąco zaniedbywany. Jest to dla nas całkowicie niezrozumiałe – ubolewa Seide.
Pomimo nakładających się negatywnych czynników, niemiecki rynek pozostaje ojczyzną biogazowych technologii w Europie.
Czyta też: Kilka szczegółów, które mogą wiele zmienić – rozporządzenie dotyczące bioLNG
– EBA prognozuje, iż w ciągu najbliższych 5 lat w UE powstanie 900 nowych biometanowni – informuje Christoph Spurk, wiceszef Stowarzyszenia Biogazu i przedstawiciel firm zrzeszonych w stowarzyszeniu. – Z jednej strony korzystają na tym również niemieckie firmy, ponieważ bez kwitnącego eksportu wiele z nich przestałoby istnieć. Z drugiej – to smutne, iż ojczyzna wykorzystania biogazu coraz bardziej pozostaje w tyle, podczas gdy biometan ma tak duży potencjał za granicą. „Technologia biogazowa Made in Germany” jest przez cały czas kryterium jakości i cieszy się popytem na całym świecie; nie można stracić ostatniej pozostałej niemieckiej technologii energii odnawialnej – ostrzega Spurk.
Z tego powodu Fachverband Biogas domaga się wprowadzenia rozwiązania, które zastąpi GasNZV i zaoferuje dłuższą perspektywę. Ponadto – stowarzyszenie postuluje podniesienie limitu emisji gazów cieplarnianych i minimalnego udziału paliw zaawansowanych, co pomoże zapobiec oszustwom.
Wreszcie – po notyfikacji pakietu biomasowego – konieczna obszerna nowelizacja ustawy EEG, która realistycznie oceni potencjał biometanu.
– Biogaz jest zawsze tańszy dla gospodarki niż nowe elektrownie gazowe opalane paliwami kopalnymi, szybciej dostępny i przyjazny dla klimatu. Dzięki większemu wykorzystaniu biometanu i bioLNG, energetyka będzie bardziej odporna na okresy bez wiatru i słońca – podkreśla Horst Seide.
Zdjęcie: Archiwum Magazynu Biomasa
Źródło: Fachverband Biogas