Wszystko wskazuje na to, iż długo zapowiadany przez Kijów szczyt pokojowy z udziałem przedstawicieli kilkudziesięciu państw dojdzie do skutku. Ukraińcy mocno liczą na obecność dygnitarzy z Pekinu.
Ukraina liczy na Chiny
Szczyt pokojowy w Szwajcarii ma na celu podkreślenie konieczności zakończenia wojny i przywrócenia sprawiedliwego pokoju na ziemi ukraińskiej – podkreślił szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy Andrij Jermak.
Polityk potwierdził, iż cały czas prowadzone są konsultacje na różnych szczeblach z udziałem partnerów, aby Chiny wzięły udział w szwajcarskim szczycie. – Zrobimy wszystko, aby Chiny wzięły udział w szczycie pokojowym – powiedział Jermak.
Szczyt pokojowy w czerwcu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił, iż szefowie państw i rządów ze wszystkich kontynentów zostali zaproszeni na szczyt pokojowy w Szwajcarii w dniach 15–16 czerwca.
"Jak ustaliliśmy wcześniej z prezydent Szwajcarii Violą Amherd, pierwszy szczyt pokojowy odbędzie się w dniach 15–16 czerwca w Burgenstock, niedaleko Lucerny w Szwajcarii. Zaproszeni zostali i oczekuje się obecności szefów państw i rządów ze wszystkich kontynentów. Szczyt będzie platformą do dyskusji nad sposobami osiągnięcia wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju dla Ukrainy zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych i prawem międzynarodowym. Wszystkie państwa zaproszone na szczyt wykazały swoje zaangażowanie w przestrzeganie tych zasad" – napisał ukraiński przywódca w mediach społecznościowych.
Rosja bez zaproszenia
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba oznajmił, iż Ukraina nie widzi w tej chwili sensu zapraszania polityków Moskwy na szczyt pokojowy.
– Nasze podejście wynika z rzeczywistości i z doświadczeń, które zdobyliśmy w latach 2014–2022. Wtedy odbyliśmy prawie 200 rund rozmów z Rosją w różnych formatach, z mediatorami i dwustronnie. Ale nic nie zadziałało. Wiemy zatem, iż nie ma sensu mieć Rosji przy stole, jeżeli nie można zapewnić, iż będzie ona siedziała przy stole i działała w dobrej wierze – powiedział minister spraw zagranicznych.
Czytaj też:Macron znów mówi o ewentualnym wysłaniu wojsk na Ukrainę. Dwa czynnikiCzytaj też:Pyffel: Chiny bardzo obawiają się wstrzymania wsparcia USA dla Ukrainy