W czas świąt i karnawału / Hardy

publixo.com 16 godzin temu

`Przyjechali goście,
u nas się nażarli,
w święta moc wypili,
syci odjechali.

Po tych kilku dzionkach
biesiady przyjezdnych
mało co ostało
z zapasów świątecznych.

Wypili napitki
do ostatniej beczki
i w naszej komorze
zostawili resztki.

Czas, by ich nawiedzić
już w sylwestra może,
należy się rewanż…
bez plam na honorze.

Zostaniemy w gościach
na dłuższą zabawę,
opróżnimy do cna
w tydzień popijawy.

W następną gościnę
nie trzeba gnać kijem,
karnawał się zaczął…
”Nie spoczniem, nim spijem!”.

…i tak rosła ciżba
jeżdżąc po domostwach,
najciężej w ostatnim…
„Jak tłumowi sprostać?`.
***
…Zamknąłem pamiętnik
sarmackich rębajłów,
drzewiej tak w szlacheckiej
Rzeczplitej bywało.

Odetchnąłem z ulgą…
dosyć już tych wspomnień!
Dzisiaj w odwiedzinach
zdrowiej, znaczy skromniej.

Co przyczyną braku
obżarstwa wśród gości?
U niektórych pewnie
obawa tęgości.

Do tego już praca
nie dzieli pór roku,
również w zimę trzeba
być w niej „dla obroku”.

Na kolędowanie
wolnych dni nie staje,
dzięki czemu krótkie
dziś gości zwyczaje.

Czas wierszyk zakończyć…
rzeknę jak najprościej:
– Znikło, dzięki temu,
trwożne: „Jadą goście!!”.
Idź do oryginalnego materiału