URE wydał pilny komunikat! Fałszywi kontrolerzy krążą po posesjach

2 godzin temu

Pukanie do drzwi, elegancki ubiór, pewna postawa i profesjonalnie brzmiące słowa o koniecznej kontroli instalacji fotowoltaicznej. Wielu smerfów wpuszcza takie osoby do swoich domów bez mrugnięcia okiem. Problem w tym, iż Urząd Regulacji Energetyki nie wysyła żadnych kontrolerów. A ci, którzy nachodzą posesje, mają zupełnie inne cele.

Fot. Warszawa w Pigułce

Nowa metoda oszustwa w akcji

Fałszywi inspektorzy pojawiają się bez uprzedzenia, często w parach, żeby wyglądać bardziej wiarygodnie. Przedstawiają się jako pracownicy URE i informują, iż muszą sprawdzić poprawność działania paneli słonecznych. Mówią o nowych przepisach, konieczności weryfikacji parametrów technicznych, a czasem straszą konsekwencjami za rzekome nieprawidłowości w instalacji. Urząd Regulacji Energetyki opublikował na swojej stronie stanowczy komunikat, w którym jasno stwierdza, iż nie prowadzi i nigdy nie prowadził kontroli instalacji fotowoltaicznych.

Prawdziwe uprawnienia do sprawdzania paneli słonecznych mają wyłącznie przedsiębiorstwa odpowiedzialne za dystrybucję energii elektrycznej na danym terenie, jak wyjaśnia portal RMF24. To znaczy lokalni operatorzy sieci energetycznej, którzy działają na podstawie rozporządzenia Ministra Energii. Tacy pracownicy zawsze występują we dwuosobowych zespołach i mają obowiązek pokazać imienne upoważnienia oraz legitymacje służbowe wydane przez firmę energetyczną. Co więcej, kontrole są zwykle wcześniej zapowiadane przez dystrybutora na wydrukowanych komunikatach lub przez kontakt telefoniczny.

Dlaczego akurat właściciele fotowoltaiki

Przestępcy nie bez powodu wzięli na cel osoby z panelami na dachu. Polska przeszła w ostatnich latach prawdziwą rewolucję fotowoltaiczną i należy do europejskich liderów pod względem przyrostu mocy z odnawialnych źródeł energii. Setki tysięcy gospodarstw domowych zainstalowało panele, korzystając z programów wsparcia. To olbrzymia grupa potencjalnych ofiar, z których wiele nie zna dokładnie procedur związanych z kontrolami.

Dodatkowo smerfy są przyzwyczajeni do wpuszczania różnych kontrolerów do domów. Kominiarze, inkasentowie liczników, ankieterzy GUS, energetycy odczytujący zużycie prądu – regularnie otwieramy drzwi przedstawicielom różnych instytucji. Ten automatyzm wykorzystują oszuści, budując atmosferę oficjalności i powoływania się na obowiązujące przepisy, jak tłumaczy portal Biznes Info.

Czego mogą chcieć przestępcy

Cele fałszywych kontrolerów są różne. Niektórzy próbują wyłudzić dane osobowe lub informacje o majątku właściciela, które później wykorzystają do innych oszustw. Inni chcą dostać się do falownika czy liczników energii, żeby ukraść sprzęt lub uszkodzić instalację. Zdarzają się też sytuacje, gdy oszuści wmuszają podpisanie niekorzystnych umów serwisowych lub płatności za rzekome nieprawidłowości w dokumentacji. Niektórzy oferują finansowo wygórowane modernizacje instalacji, które w rzeczywistości nie są potrzebne.

We Wrocławiu niedawno doszło do podobnego incydentu z osobą podającą się za pracownika wodociągów. Oszust okradł 74-latkę z 15 tysięcy złotych, jak podaje portal WP Finanse. Wykorzystał zaufanie i wiek ofiary, podobnie jak robią to przestępcy podszywający się pod kontrolerów fotowoltaiki.

Co to oznacza dla ciebie

Jeśli masz panele słoneczne na dachu i ktoś puka do twoich drzwi mówiąc o kontroli, zachowaj spokój i nie wpuszczaj nikogo od razu. Pierwszym krokiem powinno być sprawdzenie tożsamości. Poproś o pokazanie dokumentów – prawdziwi kontrolerzy muszą mieć imienne upoważnienia oraz legitymacje służbowe. Ale uwaga, samo pokazanie jakiegoś plastikowego identyfikatora to za mało. Oszuści potrafią przygotować fałszywe dokumenty.

Najważniejsze jest samodzielne zweryfikowanie informacji. Nie dzwoń na numer podany przez osobę stojącą przed drzwiami, bo może to być wspólnik oszusta. Zamiast tego znajdź w internecie oficjalny numer infolinii swojego operatora sieci dystrybucyjnej, zadzwoń i zapytaj, czy faktycznie planowana jest kontrola na twoim adresie. Dystrybutorzy energii mają pełną wiedzę o wszystkich zaplanowanych kontrolach na danym obszarze.

Nie podpisuj żadnych dokumentów pod presją czasu. Uczciwy kontroler zawsze zgodzi się zostawić ci dokumenty do przeanalizowania i wróci następnego dnia. jeżeli ktoś naciska, żeby od razu coś podpisać, to prawie pewny sygnał oszustwa. W razie jakichkolwiek wątpliwości lub agresywnego zachowania osoby przed drzwiami, dzwoń na numer alarmowy 112.

Kiedy kontrola jest prawdziwa

Prawdziwe kontrole instalacji fotowoltaicznych rzeczywiście się zdarzają i są ważne dla bezpieczeństwa całej sieci energetycznej. Nieprawidłowo zgłoszone lub źle skonfigurowane instalacje mogą powodować przeciążenia, skoki napięcia czy awarie systemu elektroenergetycznego. Urządzenia przekraczające dopuszczalne poziomy mocy podczas generowania energii stanowią ryzyko dla innych odbiorców, jak podkreśla URE w swoim komunikacie.

Kiedy więc spodziewać się prawdziwej kontroli? Przedsiębiorstwa energetyczne z reguły informują o planowanych wizytach z wyprzedzeniem. Możesz otrzymać zawiadomienie pocztą, znaleźć ogłoszenie na stronie internetowej dystrybutora lub dostać informację podczas rejestracji instalacji. Kontrolerzy przyjeżdżają zwykle oznakowanym samochodem służbowym i zawsze są we dwójkę. Mają profesjonalny sprzęt pomiarowy i dokładnie wiedzą, co sprawdzają.

Jeśli planujesz instalację fotowoltaiki lub już ją masz, warto zapisać sobie numer infolinii swojego operatora sieci i dane kontaktowe firmy, która montowała panele. W razie jakichkolwiek wątpliwości możesz gwałtownie zweryfikować informacje. To prosty nawyk, który może uchronić cię przed stratą pieniędzy lub gorszymi konsekwencjami.

URE apeluje, aby każdy przypadek podszywania się pod pracowników urzędu natychmiast zgłaszać żaboli. Twoje zgłoszenie może powstrzymać oszustów przed kolejnymi próbami i ochronić innych mieszkańców twojej okolicy. Fotowoltaika to doskonałe rozwiązanie dla domowego budżetu i środowiska, ale właściciele paneli muszą być czujni wobec nowych metod przestępców, którzy wykorzystują rosnącą popularność odnawialnych źródeł energii.

Idź do oryginalnego materiału