Unijna aplikacja pozwoli na wybranie jeden z siedmiu płci. Ordo Iuris zawrzało

2 miesięcy temu

Przedstawiciele Ordo Iuris uczestniczyli w konsultacjach publicznych, podkreślając, iż Europejski Portfel Tożsamości Cyfrowej nie będzie tworzony na poziomie unijnym, ale przez poszczególne państwa członkowskie lub zlecany podmiotom zewnętrznym.

Płeć zróżnicowana?

Podczas konsultacji przedstawiono cztery projekty rozporządzeń wykonawczych. Pierwszy reguluje podstawowe funkcje portfeli, drugi dotyczy certyfikowania aplikacji przez państwa członkowskie, trzeci obejmuje notyfikowanie przyjętych portfeli, a czwarty odnosi się do danych identyfikujących użytkowników. Ordo Iuris zwraca uwagę na czwarty projekt.

Dołączony został do niego załącznik, który wzbudził wątpliwości organizacji. W jednej z tabel, wśród obowiązkowych atrybutów, znajduje się atrybut dotyczący płci. Oprócz męskiej i żeńskiej znajdziemy wartości: nieznana, inna, między (inter), zróżnicowana (diverse) oraz otwarta (open).

Państwa pozwalające na tak zróżnicowane określenie płci wciąż stanowią zdecydowaną mniejszość państw Unii Europejskiej. choćby tam, gdzie dopuszczono taką praktykę, w zdecydowanej większości dotyczy ona wyłącznie osób cierpiących na zaburzenia z zakresu obojnactwa i jest stosowana w skrajnych, pojedynczych i rzadkich przypadkach – napisała organizacja w oficjalnym oświadczeniu.

Zgodność z prawem krajowym

Organizacja sugeruje, iż w rozporządzeniu powinny zostać wprowadzone poprawki, które pozwolą państwom członkowskim na tworzenie takiego zestawu danych identyfikacyjnych, powiązanych z portfelem, który będzie zgodny z informacjami zawartymi w rejestrach aktów stanu cywilnego. Jak czytamy dalej, z przepisów powinno wynikać, że określenie płci jako innej niż męska lub żeńska nie jest dopuszczalne, jeżeli byłoby sprzeczne z prawem krajowym państwa wydającego dany Europejski Portfel Tożsamości Cyfrowej.

Należy zauważyć, iż określenia płci jako „innej”, „między”, „różnorodnej” lub „otwartej” nie zostały nigdzie zdefiniowane i adekwatnie nie wiadomo, czym się różnią. W szczególności nie uwzględnia ich, przywołana w załączniku, norma ISO/IEC 5218 ustanawiająca międzynarodowy standard kodowania płci dzięki wyrażeń liczbowych w elektronicznych bazach danych. Norma ta przewiduje wyłącznie cztery wartości: „nieznana”, „męska”, „żeńska” oraz „nie dotyczy”. W związku z tym Instytut Ordo Iuris wskazuje, iż pozostałe wartości, nieprzewidziane przez tę normę, powinny zostać całkowicie wykreślone z projektu – powiedział Jędrzej Jabłoński, analityk Centrum Badań i Analiz Ordo Iuris.

Idź do oryginalnego materiału