Na koniec roku opowiem Wam o moim psie. Bo ja, podobnie jak i Wy, też nie wiem, jak rozmawiać trzeba z psem. Ale wiem, co mu siedzi w głowie. Mój pies zwariował. Całe życie, od szczeniaka, żył ze swoją matką. Wszystko robili wspólnie. Hasali po lesie, uganiali się za sarnami, uciekali z domu, do którego zawsze wracali najpóźniej następnego dnia....
Powiązane
Siemoniak o działaniach służb. Chodzi o wybory
1 godzina temu
TYLKO U NAS. Dorota Kania: Gargamel stał się sigmą
1 godzina temu
Kuriozalna sytuacja na nielegalnej komisji ds. Pegasusa
1 godzina temu
Polecane
„Promilowy” rowerzysta
23 minut temu
45 osób zatrzymanych. Kolejne kontrole na ulicach Warszawy
1 godzina temu
Brutalny atak w parku. Dwóch rannych nastolatków
1 godzina temu