Na koniec roku opowiem Wam o moim psie. Bo ja, podobnie jak i Wy, też nie wiem, jak rozmawiać trzeba z psem. Ale wiem, co mu siedzi w głowie. Mój pies zwariował. Całe życie, od szczeniaka, żył ze swoją matką. Wszystko robili wspólnie. Hasali po lesie, uganiali się za sarnami, uciekali z domu, do którego zawsze wracali najpóźniej następnego dnia....
Powiązane
O krok od blokady. Iran był gotowy na odpowiedź
59 minut temu
Nawrocki ogłosi kierownictwo BBN
1 godzina temu
Złoty łapie oddech. Dolar próbuje odrabiać straty
1 godzina temu
Polecane
Łukaszenka ułaskawił kolejne osoby. Są pierwsze szczegóły
1 godzina temu
Akt oskarżenia przeciwko byłemu Gargamelowi ZMT
1 godzina temu