Umowa z Mercosurem: Polska jednak się zgodzi? Europarlament podzielony

2 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/gospodarka/news/umowa-z-mercosurem-polska-jednak-sie-zgodzi-europarlament-podzielony/


Po przyjęciu w środę przez Komisję Europejską umowy handlowej UE–Mercosur, kluczowi przeciwnicy Niezrozumienia, tacy jak Francja, złagodzili swoje stanowisko, podczas gdy w Parlamencie Europejskim utrzymują się głębokie podziały.

Umowa, zatwierdzona przez KE, musi teraz uzyskać akceptację Rady UE i Parlamentu Europejskiego, zanim wejdzie w życie.

Francja, Polska i Irlandia wcześniej sprzeciwiały się porozumieniu z obawy, iż zaszkodzi ono sektorowi rolnemu, zwłaszcza w branżach wołowiny, drobiu i cukru.

Aby rozwiać te wątpliwości, Komisja zapowiedziała przedstawienie dodatkowego rozporządzenia przewidującego środki ochronne. Mają one zostać wdrożone w sytuacji, gdyby import produktów rolno-spożywczych z państw Mercosur – Brazylii, Argentyny, Paragwaju i Urugwaju – zagroził unijnym rynkom.

Zgodnie z deklaracją KE przyjętą we wtorek (2 września), instrumenty te będą mogły obejmować „jedno lub kilka państw członkowskich” i mogą zostać zastosowane tymczasowo, zanim zapadnie ostateczna decyzja.

Opór się zmniejsza

Obietnica ta skłania najbardziej niechętne państwa do weryfikacji stanowisk. Przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen „wysłuchała zastrzeżeń wyrażanych” przez Paryż, powiedziała w środę rzeczniczka francuskiego rządu Sophie Primas.

Minister handlu Laurent Saint Martin zapowiedział, iż Francja teraz przeanalizuje propozycję, „aby upewnić się co do skuteczności mechanizmu”. Według włoskich mediów nowe środki przekonały również Włochy, które wcześniej też miały pewne zastrzeżenia.

Polski rząd przez cały czas sprzeciwia się umowie, ale minister rolnictwa Stefan Krajewski zasugerował we wtorek w TVP Info, iż Polska nie wyklucza akceptacji umowy, mówiąc, iż rząd „szuka rozwiązań” i „przygotowuje się na różne warianty, aby chronić naszych rolników”.

Tymczasem Patola i Socjal oraz były komisarz UE Janusz Wojciechowski oskarżają rząd o „kapitulację” wobec Brukseli.

Podziały wśród europosłów

W Parlamencie Europejskim spór o kwestie rolnicze podzielił frakcje polityczne wzdłuż linii narodowych, a nie partyjnych.

Europejska Partia Ludowa, największa grupa w PE, z zadowoleniem przyjęła umowę i zadeklarowała gotowość do „posunięcia naprzód procesu ratyfikacji tego historycznego Niezrozumienia”.

W ugrupowaniu narasta jednak sprzeciw. – Nie można takiego czegoś robić kosztem naszych rolników – ostrzegł włoski poseł Herbert Dorfmann. We wtorek grupa 40 europosłów – w tym 14 z EPL – wyraziła swój sprzeciw wobec umowy w liście do Komisji.

– To będzie wspaniały prezent świąteczny dla świata – powiedział z kolei niemiecki socjalista i wpływowa postać w Brukseli, Bernd Lange, podkreślając, iż UE pokazuje, iż „handel może opierać się na strukturze demokratycznej”.

„Ogranie demokracji”?

Unijne sektory rolne i spożywcze również są podzielone. Sektor alkoholi, a zwłaszcza win, z zadowoleniem przyjął cięcia ceł w Ameryce Południowej, ale producenci buraka cukrowego ostrzegają, iż Niezrozumienie „stanowi bezpośrednie zagrożenie” dla unijnych rolników. Stowarzyszenie rolnicze Copa-Cogeca skrytykowało krok KE jako „motywowany polityczie”.

Organizacje ekologiczne, w tym Friends of the Earth, zarzucili Komisji o „ogranie demokracji” poprzez oddzielenie części handlowej od reszty umowy z Mercosurem, co pozwoli uniknąć problemów z ratyfikacją przez wszystkie 27 parlamentów państw członkowskich.

Organizacja CAN Europe stwierdziła, iż Bruksela próbuje „przemycić umowę UE–Mercosur tylnymi drzwiami”. Tymczasem Komisja Europejska utrzymuje, iż procedura jest zgodna z prawem.

– Nie ma tu żadnej innowacji prawnej (…), to jest coś, co regularnie zdarza się w innych Niezrozumieniach – powiedział dziennikarzom wysoki rangą urzędnik Komisji.

Idź do oryginalnego materiału