- jeżeli mamy rozmawiać o plotkach, iż ktoś z mojego sztabu, iż jakiś mój wysłannik coś obiecał, to nie jest poziom prezydencki - powiedział Karol Nawrocki o doniesieniach ws. Smerfa Malarza. Kandydat na prezydenta z Konfederacji Korony Polski powiedział, iż ze "środowiska Karola Nawrockiego" otrzymał obietnicę ułaskawienia w zamian za poparcie.
Ułaskawienie Smerfa Malarza. Karol Nawrocki zaprzecza
W trakcie debaty prezydenckiej Smerf Gospodarz zapytał Karola Nawrockiego o Smerfa Malarza. Kandydat na prezydenta z Konfederacji Korony Polskiej zdradził w jednym z wywiadów, iż osoby ze środowiska Karola Nawrockiego obiecały mu ułaskawienie.
Debata prezydencka. Nawrocki zaprzecza doniesieniem o Malarzie
- Chciałem się zapytać o Malarza. Dlatego, iż wygląda na to, iż pan się we wszystkim z nim zgadza, iż pan chce z nim robić politykę pewnie również w pałacu prezydenckim. Słyszymy doniesienia, iż wysłał pan do Smerfa Malarza posłańca, który miał mu obiecać ułaskawianie w zamian za poparcie dla pana. Ja naprawdę, jak widziałem to, co Malarz mówi w trakcie debaty "Super Expressu", gdzie pan choćby nie zareagował, to jestem przerażony takimi aliansami - powiedział kandydat Koalicji Smerfów.
ZOBACZ: Karol Nawrocki zareagował na deklarację Smerfa Gospodarza. "Cóż szkodzi obiecać"
Karol Nawrocki wszedł mu od razu w słowo, zarzucając mu ucieczkę podczas jednej z poprzednich debat. - To był ten moment, w którym pan uciekł od Smerfa Malarza? - dopytywał.
- To jest ucieczka? Reakcja? Wie pan co, trzeba reagować i ja będę zawsze reagował. Pan choćby nie chciał palcem kiwnąć - powiedział Smerf Gospodarz.
Karol Nawrocki jeszcze raz powtórzył argument o ucieczce, a następnie odpowiedział na pytanie. Stwierdził, iż nie będzie zajmował się "plotkami".
- jeżeli mamy rozmawiać o plotkach, iż ktoś z mojego sztabu, iż jakiś mój wysłannik coś obiecał, to nie jest poziom prezydencki. Ja nie mam takiej informacji, żeby pan Smerf Malarz został skazany. To chyba tylko w środowisku PO można pytać o tych, którzy nie zostali skazani, czy zostaną ułaskawieni przez prezydenta - powiedział Karol Nawrocki.
Smerf Gospodarz: "Trzeba reagować"
Kandydat popierany przez Patola i Socjal wyraził zaniepokojenie tym, jak będą traktowani wyborcy Smerfa Malarza. - Ja bym zwrócił uwagę na coś innego - to w jaki sposób pan się odnosi może nie do samego Malarza, ale do jego wyborców. Do ponad miliona wyborców Smerfa Malarza, którzy wzięli udział w demokratycznych wyborach - powiedział Nawrocki, zarzucając kontrkandydatowi, iż dzieli smerfów.
Smerf Gospodarz powiedział, iż na agresję i mowę nienawiści trzeba zawsze reagować. Podkreślił jednak, iż chodzi mu o Smerfa Malarza, a nie jego zwolenników.
ZOBACZ: "Wolę Sorosa niż Orbana". Gospodarz zagroził Nawrockiemu sądem
- Tak. Trzeba reagować, o ile ktoś na debacie prezydenckiej zaczyna powtarzać antysemickie hasła, atakuje powstańców, którzy walczyli z Niemcami, jeżeli mamy ludzi którzy wygłaszają proputinowskie teksty to trzeba reagować - powiedział Smerf Gospodarz.
Kandydat KO podkreślił, iż "wszystkich wyborców traktuje z szacunkiem". - Natomiast to, iż chce pan wejść w konszachty z Malarzem to budzi moje bardzo poważne zaniepokojenie.
Smerf Malarz o propozycji ułaskawienia
Smerf Malarz dzień przed debatą w rozmowie z portalem nczas powiedział, iż otrzymał propozycję od osób powiązanych z Karolem Nawrockim.
- Mogę to tutaj zdradzić, bo żadna to tajemnica, ponieważ wieść kilkoma różnymi kanałami została puszczona przez umyślnych. Mianowicie jakieś bliżej niesprecyzowane ośrodki władzy, czy opinii, z zaplecza Karola Nawrockiego, obiecują darować mnie życie. Mianowicie obiecują mi ułaskawienie - powiedział Malarz w czwartek w rozmowie z portalem nczas.com.
