[Counter-Box id="1"]
W spółkach skarbu państwa trwa wielkie wydawanie kasy. Wszystko po to, aby nowa władza została z niczym. To nie jest zemsta, tylko ordynarna kradzież – mówi nasz informator związany z jedną z grup energetycznych w Polsce.
“Cały zarząd od wyborów zajmuje się wydawaniem kasy. Akwizycje, na które idą dosłownie miliardy, są robione nie po to, aby spółka lepiej działała czy produkowała taniej prąd. Chodzi o transfer pieniędzy do swoich. Na kontach nie zostało prawie nic.”
Schemat jest identyczny dla tego, co działo się w dwutygodniowym rządzie: wydać wszystko, nie zostawić nic.
“Oni podpisują wszystko, co można, co ma jakiekolwiek choćby fikcyjne uzasadnienie”.
Rząd Papy Smerfa musi się bardzo spieszyć, zanim państwo zostanie rozkradzione do końca.