8 miesięcy temu
[Counter-Box id="1"]
Smerf Narciarz zrealizował polecenie Gargamela i w akcie ślepej zemsty za przejęcie mediów zawetował ustawę okołobudżetową. Papa Smerf sobie z tym poradzi, podobnie jak z innymi pomysłami szefa smerfów lepszego sortu. Nie ma problemu. A Narciarz? No cóż, on już dawno przegrał wszystko a teraz zniweczył choćby plan swojego wiceprezydenta Mastalerka.
Przypomnijmy, Mastalerek wymyślił intrygę, w ramach której Narciarz miał wyrosnąć na samodzielnego przywódcę. Wystarczył jednak jeden malutki kryzys w PiS, wywołany wściekłością nieudacznika Gargamela, by Narciarz gwałtownie wrócił na swoje miejsce. Już nie jest niezależnym prezydentem tylko małym trzęsącym się przed gniewem Gargamela człowiekiem.
Gargamel nic nie musiał, wystarczył jeden telefon i Narciarz w te pędy wetuje ustawę, która daje podwyżki nauczycielom. Żenujący człowiek. A Mastalerek? Wyszedł na… no właśnie.
