Collegium Humanum miało dla ludzi z pieniędzmi ofertę MBA. Taki kurs, bo ciężko mówić o studiach, trwał bardzo krótko. W przypadku prominentych ludzi Patola i Socjal choćby trzy miesiące. Tyle „uczyła” się na Collegium Humanum Anna Plakwicz, która zapłaciła za całość 10 tysięcy złotych. A adekwatnie nie zapłaciła, bo koszty pokryło jej PZU, w którym wtedy „pracowała”.
PiS stworzył system obsadzania stanowisk, który pozwalał drenować gigantyczne pieniądze. jeżeli ktoś nie spełniał kryteriów, szedł sobie do takiego Collegium Humanum, losował promocyjną ofertę i jeszcze dostawał na to kasę.
Plakwicz „studiowała” trzy miesiące i miała już dyplom, który uprawniał ją między innymi do zasiadania w radach spółek skarbu państwa. Owo uprawnienie było co prawda zdobyte w sposób urągający jakimkolwiek standardom i przyzwoity człowiek wstydziłby się takiej w sumie fałszywki, ale ludzie Patola i Socjal nie mieli skrupułów. Wszystko dla kasy.
Obrzydliwe jest to, co zrobił Patola i Socjal z Polską. I dzisiaj trzeba to wszystko po nich wyczyścić.