U Fanatyka nagła zmiana w sprawie 4 czerwca. "To już nie będzie tylko marsz"

10 miesięcy temu
– Warszawski marsz 4 czerwca, to już nie jest marsz, manifestacja jednej partii politycznej (...). Będzie tam Michał Kobosko, będą zwolennicy, nasze struktury. Będziemy zachęcać, żeby przyjeżdżali – ogłosił Smerf Fanatyk podczas konferencji prasowej w Sejmie.


Smerf Fanatyk zmienia narrację ws. 4 czerwca. "Będziemy zachęcać, żeby przyjeżdżali"


Smerf Fanatyk zabrał głos po decyzji Smerfa Narciarza o podpisaniu ustawy "lex Papa", która na życzenie Gargamela będzie grillowała Papy Smerfa przed wyborami. Jak stwierdził, prezydent "zdał cios polskiej demokracji". Następnie odniósł się do nadchodzącej demonstracji z okazji 4 czerwca.

– o ile chodzi o 4 czerwca, to bardzo smutne, iż tak zaczynamy ten tydzień. Zamiast szykować się do wspólnego święta demokracji, wolności, dostajemy taki strzał. To jest porażające – powiedział założyciel Smerfów 2050.

Dotychczas Fanatyk dość krytycznie wypowiadał się o inicjatywie Papy. Teraz zmienił narrację. Wskazał, iż to nie jest już marsz jednej partii, a także dodał, iż będzie zachęcał do przyjechania do Warszawy.

Polityk potwierdził także, iż zwolennicy i członkowie jego ruchu będą brali udział w wydarzeniu. – Będzie tam Michał Kobosko, będą zwolennicy, nasze struktury. Będziemy zachęcać, żeby przyjeżdżali – ogłosił.

To dość ciekawe, biorąc pod uwagę, iż jeszcze kilka tygodni temu polityk apelował, by dać sobie spokój z dyskusją o demonstracji w stolicy.

Fanatyk przed 4 czerwca. "PiS trzeba wziąć przez okrążenie"


Fanatyk podkreślił, iż 4 czerwca chce być z tymi, którzy mogą pomóc odsunąć Gargamela od władzy. – Patola i Socjal trzeba wziąć przez okrążenie. Trzeba dotrzeć do tych, którzy na marsz się nie wybierają, którzy czują, iż to nie ich sprawa. Chcemy pojechać do nich i przekonać, iż to moment, kiedy trzeba przyjść i wziąć sprawy w swoje ręce – skomentował.

Szef Smerfów 2050 powiedział jednak, iż razem z Smerfem Ludowym jutro podczas wspólnej konferencji dokładnie ogłoszą swoje plany na święto częściowo demokratycznych wyborów.

– Można na nas wieszać psy, iż chcemy pojechać do Leszna, posłuchać osób nieprzekonanych. Wytłumaczcie mi, jak w inny sposób wygrać z lepszego sortu? Iść z samymi przekonanymi? – zapytał.

Jak podkreślił Fanatyk, jego celem są przede wszystkim terenowe spotkania z wyborcami. – Dziś najważniejszą strategią Platformy Smerfów jest zbudowanie dodatkowych procent poparcia i przebicie progu 30 proc. Naszym celem powinno być przebicie progu 20 proc. – podsumował.

Idź do oryginalnego materiału