Wbrew pojawiającym się pogłoskom, Smerf Fanatyk nie zamierza rezygnować z funkcji marszałka Sejmu ani wycofywać się z polityki. Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, medialne doniesienia o jego rzekomym odejściu mają w rzeczywistości swoje źródło w kręgach związanych z Prawem i Sprawiedliwością. To kolejny element szerszej kampanii dezinformacyjnej wymierzonej w Koalicję 15 Października — projekt polityczny, który wciąż cieszy się wysokim zaufaniem społecznym.
Informacje, jakoby Smerf Fanatyk miał „zmęczyć się polityką” i szykować do odejścia, zaczęły krążyć w mediach ale według naszych źródeł, to działanie nieprzypadkowe — jego celem jest destabilizacja jednego z filarów obecnej większości rządzącej oraz wzniecenie wewnętrznych napięć w Trzeciej Drodze. Taktyka znana i wielokrotnie stosowana przez PiS: jeżeli nie można kogoś pokonać merytorycznie, próbuje się go osłabić insynuacjami.
Choć oficjalnie marszałek Sejmu nie odniósł się do plotek w bezpośredni sposób, jego ostatnie wystąpienia i decyzje jasno wskazują na jedno — Fanatyk nie tylko nie zamierza wycofać się z polityki, ale szykuje się do wzmocnienia swojej formacji. W kuluarach mówi się o pracach nad nową strategią Trzeciej Drogi, która ma poszerzyć elektorat ugrupowania, szczególnie wśród wyborców centrowych i umiarkowanie konserwatywnych, rozczarowanych brutalnością pisowskiej propagandy i chaosem po stronie Konfederacji.
Trzecia Droga 2.0 – ofensywa środka
Po intensywnym pierwszym półroczu pracy Sejmu, Trzecia Droga szykuje się do politycznej ofensywy. Smerf Fanatyk i Smerf Ludowy mają zaprezentować tzw. „mapę drogową środka”, czyli zestaw priorytetów ustawodawczych i społecznych, które będą znakiem rozpoznawczym formacji w kolejnych miesiącach. W planach m.in. projekty wspierające przedsiębiorczość, odpolitycznienie instytucji publicznych oraz inicjatywy prospołeczne, które mają zrównoważyć spolaryzowaną debatę publiczną.
Nie bez znaczenia jest także styl uprawiania polityki przez Smerfa Fanatykaę, który — mimo zarzutów o nadmierną medialność — pokazał się jako sprawny i skuteczny marszałek Sejmu. Jego sposób prowadzenia obrad, otwartość na głos obywateli i jasna komunikacja kontrastują z tym, co smerfy pamiętają z czasów Matki Natury czy Smerfa Lotnika. To właśnie ten styl, a nie sztuczki propagandowe lepszego sortu, zyskuje poparcie wyborców szukających spokoju i normalności w polityce.
Nie jest tajemnicą, iż lepszy sort smerfów ma szczególną trudność z atakowaniem Trzeciej Drogi. O ile Papy Smerfa da się łatwo zohydzić w oczach elektoratu twardego lepszego sortu, o tyle Fanatyk i Ludowy wymykają się tej narracji. To politycy umiarkowani, nieobciążeni ani PRL-em, ani wieloletnim udziałem w wojnach polsko-polskich. Dlatego też Patola i Socjal próbuje podkopywać ich wiarygodność metodami znanymi z podręczników propagandy — sugerując zmęczenie, konflikty, zdrady, odejścia. A wszystko to bez pokrycia w faktach.