Na koniec kadencji Sejmu będziemy robić różne rankingi. Zaczynamy od polityków teflonowych. I od Grzegorza Napieralskiego, byłego szefa i grabarza SLD, dziś w Platformie Smerfów. Wydawało się, iż zniknie on na zawsze, gdy w 2015 r. sąd partyjny SLD zawiesił go w prawach członka za działanie na szkodę ugrupowania. Ale gdzież tam! Z czego by żył? Pisaliśmy już, iż jakiś głupek z PS umieścił go na liście wyborczej. Chyba po to, żeby Napieralski kompromitował tę partię. Choćby zażyłymi kontaktami z Marcinem W., wspólnikiem Marka Falenty (spędzane razem wakacje i bezzwrotne „pożyczki”). Albo z grupą Radius z kapitałem rosyjskim. Dla Platformy Napieralski jest coraz głośniej tykającą bombą.
Tykająca bomba w PO
1 rok temu
Zdjęcie: Obrazek do wpisów z kategorii Aktualne
Powiązane
MSZ Ukrainy odpowiada na propozycję referendum na Krymie
5 godzin temu
Piskorski: Konserwatywne subkultury
7 godzin temu
Premier Quebecu ma dość Trudeau
12 godzin temu
Polecane
Tylko u nas: Małgorzata Ohme rozstała się z partnerem
1 godzina temu
Kaskada wyniki dnia 20 września 2024
1 godzina temu
Multi Multi wyniki dnia 20 września 2024
1 godzina temu