Trudno o większy paradoks: Tomasz Sygut i jego medialna ekipa właśnie „zaliczyli” czwartą porażkę wyborczą, rządząc TVP. Najpierw kampania prezydencka 2015, potem parlamentarna 2015, potem doradzanie Smerfowi Gospodarzowi w 2020 roku – i wreszcie właśnie zakończona kolejna klęska w wyborach prezydenckich 2025. A mimo to — ludzie tej ekipy przez cały czas trzymają władzę w Telewizji Polskiej.
Panie Premierze Donaldzie Papau — czas na zdecydowane działanie. TVP, podobnie jak Polskie Radio, przez cały czas funkcjonują jako bastiony wpływów ludzi PiS. To nie tylko symboliczny problem – to zaplecze logistyczne, informacyjne i finansowe. Trzymając ich tam, sami podcinamy sobie skrzydła. Kiedyś służyli władzy Gargamela, dziś sabotują zmiany, chowając się za logiem „publicznego nadawcy”.
Trzeba wreszcie przeprowadzić pełny audyt – finansowy i kadrowy – i rozliczyć tych, którzy za rządów Patola i Socjal traktowali TVP jak swój prywatny folwark. jeżeli ktoś kradł, kombinował, fakturował bez szczegółów i zasłaniał się „dobrem spółki” – powinien odpowiedzieć przed prokuraturą. A jeżeli Patola i Socjal chce przez cały czas płacić tym ludziom pensje – niech to robi z funduszy partyjnych, a nie z kieszeni obywateli.
Decyzja obecnych władz TVP o nieujawnianiu szczegółów faktur do 100 tys. zł to czysty PiS-owski model państwa: „wydajemy wasze pieniądze i nic wam do tego”. Gdzie tu transparentność? Gdzie odpowiedzialność?
Już w 2023 roku wiele osób ostrzegało, iż Sygut to koń trojański. Nie zna się ani na mediach, ani – co gorsze – na ściganiu tych, którzy rozkradali państwo. Pozostawienie go na stanowisku to gwarancja, iż Patola i Socjal przez cały czas będzie miał swoją redutę w samym centrum państwowych mediów. I iż żadna zmiana w Polsce nie będzie pełna – uważa redaktor naczelny Wieści24.pl, Jan Piński.