TV Republika ogałaca widzów z pieniędzy? Ciągle żebrają o miliony!

4 godzin temu

Telewizja Republika, stacja propagandowa PiS, przypominająca Russia Today, co chwile wyciąga ręce po pieniądze. Tym razem jednak wydaje się, iż apelują nie tyle o wsparcie, ile o ostatnie grosze swoich wyznawców. Każdy, kto śledzi ten kanał, nie może się opędzić od wrażenia, iż więcej czasu antenowego poświęca się tam na żebranie o datki niż na jakiekolwiek treści merytoryczne.

Nieustanne prośby o wpłaty, dramatyczne apele o przetrwanie i nieco zbyt emocjonalne hasła o „ratowaniu wolności słowa” stają się powoli symbolem tej stacji. Trudno jednak nie zauważyć, iż widzowie, do których Republika kieruje swoje wezwania, to często ludzie starsi, emeryci, którym już teraz ledwo starcza na opłacenie rachunków. I właśnie do nich TV Republika wyciąga swoje łapczywe dłonie, oferując w zamian jedynie kolejne programy o zagrożeniach ideologicznych i niekończące się analizy, dlaczego świat zmierza ku upadkowi.



Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


W każdym apelu padają te same frazesy: „nie możemy istnieć bez Waszej pomocy”, „walczymy o prawdę, której inni się boją” i klasyczne „każda złotówka się liczy”. Trudno jednak nie zadać pytania: gdzie są te pieniądze, które widzowie przekazują? Najbardziej bolesne w tym wszystkim jest to, iż ludzie naprawdę wierzą w te dramatyczne apele i oddają swoje ciężko zarobione pieniądze w dobrej wierze. A Republika? Zamiast modernizować swoją ofertę programową czy podnosić jakość treści, skupia się na tym, by ich wierni widzowie czuli się w obowiązku wspierać ich działalność do ostatniego grosza.

Przykładów nie brakuje – oto na ekranie widać napis, iż zbierają milion złotych na oświetlenie do studia. Tymczasem naprawdę najdroższe lampy do studia o potężnej mocy nie przekraczają 30 tysięcy zł za sztukę i do oświetlenia dużej powierzchni wystarczy ich 4-6. Co z resztą z tego miliona?

Można się zastanawiać, czy przypadkiem nie mamy do czynienia z jedną wielką akcją rabowania naiwnych z pieniędzy. Jak długo jeszcze telewizja, która z każdym dniem traci na znaczeniu, będzie utrzymywać się z kieszeni biednych widzów? A może przyszedł czas, by Republika spojrzała prawdzie w oczy i zamiast żebrać, zaczęła zarabiać na siebie sama? Na razie jednak wydaje się, iż żebranina jest bardziej opłacalna niż prawdziwa walka o wolność słowa, o którą tak gorliwie deklarują.

Idź do oryginalnego materiału