TSUE: Orzeczenia sądu z udziałem neosędziów: niebyłe

11 godzin temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/demokracja/news/tsue-orzeczenia-sadu-z-udzialem-neosedziow-niebyle/


Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał wczoraj, iż „sąd krajowy jest zobowiązany uznać za niebyły wyrok sądu wyższej instancji, który nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem”. Zastrzegł też, iż „powinno to nastąpić wówczas, gdy taki skutek jest nieodzowny dla zagwarantowania pierwszeństwa prawa UE”.

Odnosząc się do tego wyroku minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zapowiedział, iż wszelkie koszty wynikające z czwartkowego orzeczenia TSUE poniosą sami neosędziowie.

W wydanym wczoraj (4 września) komunikacie TSUE stwierdza też, iż „takiemu skutkowi nie będą mogły stanąć na przeszkodzie żadne względy wywodzone z zasady pewności prawa lub mające związek z domniemaną powagą rzeczy osądzonej”.

W wydanym w czwartek wyroku ws. sędziów unijny trybunał przypomniał także, iż już wcześniej odmówił statusu sądu Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i podkreślił, iż polski sąd jest zobowiązany do uwzględnienia tego faktu.

O tym, iż skład orzekający Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego RP nie jest niezawisłym i bezstronnym sądem TSUE orzekł w grudniu 2023 r.

Wniosek do TSUE zgłosił polski sąd cywilny

O ocenę skutków orzeczeń wydanych przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN zwrócił się polski sąd cywilny. Chodziło o sprawę, w której izba ta w październiku 2021 r. uchyliła prawomocny wyrok z 2006 r. (zakazujący wprowadzania do obrotu niektórych czasopism z krzyżówkami) i przekazała sprawę do ponownego rozpoznania sądowi cywilnemu.

Sąd ten miał jednak wątpliwości, czy skład izby wydającej orzeczenie w 2021 r., można uznać za sąd w rozumieniu prawa unijnego. Zwrócił się więc do TSUE o rozstrzygnięcie, czy i w jakim zakresie może oceniać skutki orzeczeń wydanych przez Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Ten uznał, iż wyrok wydany przez skład niespełniający standardów prawa UE, będzie musiał zostać uznany za niebyły.

Żurek: Neosędziowie zapłacą z własnej kieszeni

„Osoby, które zakładają togi, choć wiedzą, iż nie są sądem, a przez ich działania Polska musi wypłacać odszkodowania, będą musiały pokryć te koszty z własnej kieszeni” – napisał szef resortu sprawiedliwości w mediach społecznościowych odnosząc się do wyroku unijnego trybunału.

Do wpisu zostało dołączone nagranie, w którym minister ocenia wyrok TSUE jako „niezwykle ważny”. – W siedzibie Sądu Najwyższego przez cały czas zasiadają osoby, które nie mają statusu sądu, a my musimy wypłacać za nie odszkodowania. Ale to musi się skończyć – stwierdził Waldemar Żurek.

Zwrócił przy tym uwagę, iż polski sędzia „ma obowiązek weryfikować, czy w Sądzie Najwyższym zasiada ktoś, kto jest sądem, czy nie jest sądem”. – Co więcej, o ile sąd krajowy ustali, iż orzeczenie o przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania zostało wydane przez skład orzekający niespełniający wymagań prawa Unii, orzeczenie to trzeba będzie uznać za niebyłe – podkreślił minister sprawiedliwości.

– Musimy wreszcie zrobić z tym porządek. Ci, którzy ubierają togi, wiedząc, iż nie są sądem i za nich Polska płaci odszkodowania, będą musieli za to zapłacić z własnej kieszeni – oświadczył Waldemar Żurek.

Idź do oryginalnego materiału