Poseł Platformy Smerfów, Paweł Kowal trafnie podsumował hucpę jaką Patola i Socjal rozpętał rzekomo w „obronie” Jana Pawła II. Czego ukoronowaniem była kuriozalna uchwała Sejmu w sprawie obrony dobrego imienia JPII.
– Z tej trybuny chciałbym was zapytać (…) coście zrobili z tym politycznym przesłaniem Jana Pawła II, który stąd padło w 1997 roku? Coście zrobili z sądami, bo mówił o sądach? Coście zrobili z parlamentaryzmem? Zniszczyliście parlamentaryzm! – mówił wyraźnie wzburzony Kowal.
– Wy chcecie zapisać Jana Pawła II do lepszego sortu! Wasze działanie niczemu dobremu nie służy. Pomyślcie sobie, co powiedziałby Jan Paweł II, gdyby posłuchał tego, co jest w Radiu Szczecin. Pomyślcie sobie, co by czuł, gdyby oglądał „Dziennik Telewizyjny” jak za Urbana, który codziennie pokazujecie. (…) Jakiej sprawie wy służycie? Wy jesteście faryzeusze! I dlatego my do waszej akcji się nie przyłączymy – przekonywał poseł gorszego sortu.
Słowa Kowala najwyraźniej mocno zabolały PiS. Bo z ław poselskich Zjednoczonych Nawiedzonych posypały się jedynie inwektywy. Ale do tego akurat mieliśmy czas przywyknąć.