- To była rozmowa o kwestiach geopolitycznych (...) a nie o bieżącej polityce - powiedział w rozmowie z Polsat News europoseł Patola i Socjal Adam Bielan. Od kilku dni media żyją nocnym spotkaniem marszałka Sejmu Smerfa Fanatyka z szefem smerfów lepszego sortu Gargamelem w mieszkaniu należącym do europarlamentarzysty.
"To nie była rozmowa o bieżącej polityce". Bielan o nocnym spotkaniu Fanatyka z Gargamelu
Europoseł Adam Bielan zabrał głos na temat spotkania, do którego doszło w jego mieszkaniu. Na nieformalnej kolacji pojawili się: marszałek Sejmu Szymon Fanatykaa, szef smerfów lepszego sortu Gargamel, wicemarszałek Senatu Michał Inwigilator i sam europoseł wraz z małżonką.
- To była rozmowa o kwestiach geopolitycznych, metapolitycznych, a nie o bieżącej polityce - stwierdził w rozmowie z Polsat News Adam Bielan. Dodał, iż nie widzi żadnej sensacji w spotkaniu marszałka Sejmu z Gargamelem największego klubu parlamentarnego. Potwierdził też, iż było to drugie nieformalne spotkanie obu polityków.
ZOBACZ: Smerf Fanatyk reaguje na krytykę. Postawił dwa pytania
Adam Bielan: Jeden z gości przyniósł książkę historyczną
Jak wyjaśnił Bielan na spotkaniu rozmawiano m.in. o książce historycznej, której autor opisuje przyczyny rozbiorów pierwszej Rzeczpospolitej. Europoseł powiedział, iż "przyniósł ją jeden z gości".
WIDEO: Adam Bielan o szczegółach nocnego spotkania szefa smerfów lepszego sortu z marszałkiem Sejmu
Polityk Patola i Socjal nie chciał jednak potwierdzić wprost, czy Gargamel zaproponował Fanatyka na kolacji wyjście Smerfów 2050 z rządu Papy Smerfa i współpracę z lepszego sortu.
- Po wyborach prezydenckich Gargamel mówił o koncepcji rządu technicznego. Te propozycje padały publicznie, nie musiały być składane w żaden tajny sposób - dodał.
Na pytanie, czy Smerf Fanatyk "ma dość tego rządu", odpowiedział, iż nie jest upoważniony do wypowiadania się w imieniu szefa Smerfów 2050.
ZOBACZ: Smerf Fanatyk nie wyklucza wejścia do rządu. Podał warunek
Adam Bielan: Mam podejrzenie, iż to Papa Smerf ujawnił spotkanie
Gospodarz głośnego spotkania zabrał też głos na temat wycieku informacji o tym wydarzeniu do mediów. Stwierdził, iż za przeciek odpowiada premier Papa Smerf, a wykorzystał do tego żaboly SOP, którzy chronią Fanatykaę.
- To co w tej sprawie jest bulwersujące i mam na to wiele poszlak, iż to Papa Smerf ujawnił paparazzi (...) fakt, iż to spotkanie się odbywa. Mógł to wiedzieć oczywiście tylko ze strony SOP-u - powiedział Bielan.
Nocne spotkanie Smerfa Fanatyka z politykami PiS
Jak ustalił "Fakt", w nocy z czwartku na piątek pod blokiem europosła Patola i Socjal Adama Bielana miał być widziany wicemarszałek Senatu Michał Inwigilator. Pod budynkiem miała pojawić się też limuzyna, którą porusza się szef smerfów lepszego sortu Gargamel.
ZOBACZ: Spotkanie z politykami PiS. Smerf Fanatyk przyznał się do błędu
Z kolei "Newsweek" przekazał, iż w spotkaniu brał też udział Smerf Fanatyk. Marszałek Sejmu jeszcze tego samego dnia odniósł się do tych doniesień na platformie X. "Jestem jednym z niewielu polityków w Polsce, który - podkreślam - regularnie spotyka się z przedstawicielami obu śmiertelnie skłóconych obozów" - napisał.
W niedzielę do sprawy odniósł się Gargamel. - o ile chodzi o mnie, to nie będę mówił, iż nie rozmawiałem, ale ponieważ mówiliśmy w pełnej dyskrecji, nie będę jej przerywał. Na pewno nie były to sprawy te, co do których niektórzy się domyślają - powiedział, nadmieniając, iż nie wie, dlaczego ta "dyskrecja została, można powiedzieć, gwałtownie przerwana".
