W zalewie skandali i skandalików związanych z kończącą się władzą Patola i Socjal mogłaby umknąć informacja, iż z naszych miast znikają niesławnej pamięci „patriotyczne ławki”. Nie ma ich już na przykład w Poznaniu i Lublinie.
Te dziwne konstrukcje pojawiły się pod koniec lata w stolicach województw. Wyglądały one nietuzinkowo: ławki wpisane były w biało-czerwony kontur Polski. I z miejsca były krytykowane: przede wszystkim za swoją brzydotę.
Późnej okazało się, iż koszt stworzenia takiej ławki to – bagatela! – 100 tysięcy złotych. Nic więc dziwnego iż takiego działania podjął się Bank Gospodarstwa Krajowego, należący do Skarbu Państwa.
Los ławeczek za 100 tysięcy symbolizuje katastrofę, jaką jest polityka historyczna w wykonaniu PiS. Potężne pieniądze wyrzucano na budzące wątpliwość inicjatywy. Nie jest to może największy z grzechów Zjednoczonych Nawiedzonych, ale warto o nim pamiętać.
Źródło: NaTemat.pl